Mniejszość Niemiecka, jak mówi Gaida, ma dwie własne interpretacje prawne, z których wynika, że język niemiecki, także nauczany jako ojczysty, powinien być traktowany jako zwyczajny obcy język nowożytny.
- Byłoby inaczej, gdyby w szkołach mniejszościowy język niemiecki był językiem wykładowym. Takich szkół jednak nie ma - mówi lider VdG.
Z naszym gościem rozmawialiśmy także o inicjatywie Minority Safe Pack, czyli planie ustalenia pakietu praw mniejszości narodowych i etnicznych gwarantowanego przez prawodawstwo unijne. W tej chwili sytuacja wygląda tak, że na poziomie unii mamy dość ogólnikowe konwencje ramowe w sprawie praw mniejszości, ale o konkretach decyduje prawo państw członkowskich. Stowarzyszenie zrzeszające europejskie mniejszości domaga się, by to Komisja Europejska zyskała prawo do egzekucji podstawowych praw mniejszości. Chodzi o nauczanie języka, dostęp do mediów czy pewną partycypację we władzy politycznej.
- Zebraliśmy wymagane milion głosów w siedmiu krajach i procedura rusza. Oczywiście nie wiemy, jak do tego pomysłu ustosunkuje się ostatecznie Komisja Europejska - mówi Gaida.
Z naszym gościem rozmawialiśmy także o nadchodzących wyborach samorządowych. Lider VdG potwierdził, że Mniejszość Niemiecka idzie do wyborów pod własnym szyldem, jako komitet wyborczy wyborców.