Insp. Kaleta przyszedł do programu dzień po rocznej odprawie, w której wzięła udział między innymi nadinsp. Helena Michalak, zastępca komendanta głównego policji.
- Trendy w naszym regionie są bardzo optymistyczne - mówi nasz gość. - Od 10 lat nie było tak korzystnych statystyk, jeśli chodzi o spadek przestępczości i wzrost wykrywalności.
Kiedyś Opolszczyzna była znana z plagi kradzieży samochodów i dużej ilości rekwirowanych narkotyków. W tym pierwszym przypadku można mówić o tym, że problem zniknął - w 2017 skradziono nieco ponad 100 samochodów (rok wcześniej tylko 83) a wykrywalność sięga tu 25 procent i jest znacznie wyższa niż przed laty.
- Jeśli chodzi o narkotyki, to jest to specyficzny problem, bo tu wykrywalność jest pochodną aktywności i skuteczności naszych policjantów - mówi komendant. - W 2017 roku zarekwirowaliśmy na Opolszczyźnie 116 kg różnych narkotyków.
Naszego gościa spytaliśmy także o dwa głośne śledztwa, które odziedziczył po swoich poprzednikach: postępowanie w sprawie zabójstwa gimnazjalistki z Jasiony i burmistrza Zdzieszowic Dietera Przewdzinga.
- Śledztwo w sprawie Sandry zostało przez prokuraturę umorzone, ale my nadal prowadzimy działania operacyjne - mówi nasz gość. - Śledztwo w sprawie zabójstwa burmistrza trwa.
Insp. Kaleta mówił też o skuteczności Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa, która staje się coraz bardziej skuteczną platformą kontaktów obywateli z policji - na Opolszczyźnie w minionym roku było ponad 13 tysięcy zgłoszeń.