- W zeszłym roku poszły do skanowania głównie księgi metrykalne z powiatu głubczyckiego z lat 1874-1904 r. Ktoś kto poszukuje swoich korzeni, na własną rękę przeprowadza badania genealogiczne nie jest już dziś zobligowany, by przyjść do archiwum, ale może spokojnie skorzystać z tych materiałów on-line – dodał profesor.
- Digitalizacja zbiorów to część naszej pracy. Archiwum jest zobowiązane dbać o materiały zgromadzone, odkwaszać papier czy dokonywać różnymi metodami zabezpieczenia zbiorów. Jest to o tyle istotne, że ostatecznie źródłem pozostaje kartka papieru, jeśli się zachowała w archiwach – mówił Lenart.
Pracownicy archiwum skutecznie dbają też o upowszechnianie wiedzy o zasobach opolskiej placówki i podejmują liczne inicjatywy ułatwiające opolanom dostęp do archiwalnych zbiorów.
- W zeszłym roku zorganizowaliśmy w Opolu grę uliczną, w którą bardzo zaangażowali się nasi pracownicy i która miała dobry odbiór. Wydaje mi się, że było to wynikiem głębokiego rozumienia potrzeb dzieci i młodzieży oraz wiedzy o ich procesie kształcenia. Nasz zespół jest bardzo młody i pracownicy mają małe dzieci, stąd świetna orientacja w ich potrzebach. Prowadzimy również tematyczne lekcje dla najmłodszych. Dla dzieci jest to interesujące, a dla nas jest troską o przyszłych użytkowników. Jeśli archiwa stracą kontakt z ludźmi, to przestaną mieć sens. Samo gromadzenie materiałów nie wystarczy – mówił dyrektor opolskiego archiwum.
- Nasi pracownicy są przede wszystkim absolwentami historii, ale mamy też i filologów, gdyż musimy mieć germanistów biegłych w odczytywaniu tekstów pisanych gotykiem. Połączenie kompetencji historycznych i filologicznych daje takie efekty, jak ostatnia książka na temat protokołów sądów rozjemczych czy świetnie sprzedająca się publikacja „Agresja językowa w polszczyźnie śląskiej (1845-1938)" – informował Lenart.
Według profesora, 1350 zgromadzonych, udokumentowanych haseł pokazuje, jak bogaty był język obrażania się wzajemnego, a także w poważnym stopniu narusza naszą wizję wsi idyllicznej. „Świat wsi był brutalny, w wielu wypadkach ordynarny” – stwierdził Lenart.