Jak przystało na osobistego doradcę szefa, nasz gość o swoich obowiązkach mówił ogólnikami, nie wychodząc praktycznie poza stwierdzenia, że dyskutuje z prezydentem i o sprawach bieżących, i o strategicznych wizjach rozwoju miasta. O sobie też opowiada niechętnie: mówi, że zna prezydenta Wiśniewskiego od 15 lat a praca w urzędzie jest jego pierwszym stanowiskiem w administracji publicznej, wcześniej działał bowiem w biznesie.
Przypomnijmy, że od jakiegoś czasu, od chwili odejścia Beaty Polaczek, Paroń kieruje pracami Centrum Wystawienniczo-Kongresowego, występując jako zastępca dyrektora. Jak zapewnia, nie jest zainteresowany stanowiskiem dyrektora CWK, bo ten ma zostać wyłoniony w konkursie.
- Dziś upływa termin składania ofert, do końca tygodnia powinniśmy poznać nazwisko nowego dyrektora placówki - mówi.
Zapytany o wizję rozwoju CWK, Paroń zwraca uwagę na to, że choćby z uwagi na położenie w zachodniej, mniej zaludnionej części Opola, placówka ta nie bardzo nadaje się do organizowania dużych imprez masowych (bo te lepiej się udają na rynku czy w Okrąglaku), dlatego powinina się skupić na dobrze sprofilowanych imprezach biznesowych albo - jak niedawny festiwal tatuażu - imprezach niszowych, mogących liczyć na bardzo konkretną publiczność.