Szewerda przekonuje, że szpitalne wizyty wolontariuszy Fundacji dr Clowna to nie tylko cyrkowe wygłupy, z którymi bywają często kojarzone.
- Nie wszyscy się dobrze odnajdują w takiej konwencji, także mali pacjenci nie zawsze takiej rozrywki potrzebują - tłumaczy. - Można znaleźć własną drogę, porozmawiać, zagrać z dzieckiem w planszówkę.
Tegoroczne wakacje są dla opolskich wolontariuszy bardzo pracowite. Rozdają edukacyjne planszówki, ale przede wszystkim, dzięki pomocy sieci Smyk, budują w szpitalu salę polisensoryczną, czyli - tłumacząc to w najprostszy sposób - wielozmysłową.
- To będzie dla dzieci miejsce zabawy, odskoczni od atmosfery szpitala, ale dla wielu pacjentów także miejsce rehabilitacji - mówi nam Szewerda.