- Ktoś bez konsultacji z mieszkańcami, bez liczenia się z ich zdaniem chce przyjmować islamskich imigrantów w małym spokojnym miasteczku. Wśród mieszkańców Namysłowa została zrobiona sonda i 90 proc. wypowiedziało się, że nie chce islamskich imigrantów w mieście – stwierdzał poseł Stawiarski.
- Jesteśmy zobowiązani pomagać ofiarom i mówienie, że jedna rodzina z dziećmi jest w stanie wywrócić porządek rzeczy w Namysłowie czy gdziekolwiek, jest po prostu skandalem – odpowiadał poseł Wilczyński.
Poseł PiS mówił, że mieszkańcy Namysłowa są oburzeni sytuacją, w której „ktoś obcy kulturowo przybywa i na talerzu dostaje wikt i opierunek”. Przekonywał, że „samorząd jest powołany, by zapewniać podstawowe potrzeby mieszkańców, a mieszkańcy Namysłowa mają poczucie, że o nich się zapomina, a sprowadza się obcych, którzy dostają wszystko”.
- Dziwię się, że namysłowianie tak ochoczo przystali na przyjęcie rodziny z Kazachstanu, a po dwóch latach zmieniają poglądy. Pytam: czy to są inni, gorsi ludzie? Gdziekolwiek są osoby, którym trzeba pomóc, by mogły żyć normalnie, a my mamy możliwość żeby je przyjąć, to trzeba to zrobić. I fakt, że zawsze będą jakieś obszary biedy na miejscu, z tego obowiązku nas nie zwalnia – argumentował poseł PO.
Naszych gości zapytaliśmy także o planowane remonty linii kolejowych na Opolszczyźnie. Poseł Stawiarski przypomniał historię starań o sfinansowanie modernizacji linii 143, na odcinku Kluczbork - Wrocław, sygnalizując własne zaangażowanie w tę sprawę: „Zapowiadałem, że to będzie dla mnie najważniejsza rzecz w obecnej kadencji, aby podnieść problem modernizacji tej linii”.
- To, co dzieje się teraz, miało się zdarzyć rok temu, więc spokojnie z huraoptymizmem. Oczywiście trzeba się cieszyć, że ta linia będzie remontowana – mówił poseł Wilczyński, przypominając jednocześnie, że wciąż nieskuteczne są działania dotyczące obwodnicy Niemodlina. – Jeśli miał pan jakiś wkład w przyspieszenie tych prac, to cieszę się i gratuluję panu. Takie są przywileje posłów partii rządzącej – zakończył poseł PO.