Ustawa budziła sprzeciwy rolników od lat, bo obciążała ich opłatami za „własność intelektualną”, jaką zawierały kupione przez nich nasiona. Nie mieli nic przeciwko temu, by płacić za nią w chwili zakupu ziarna, ale w myśl wprowadzonych w 2003 roku przepisów musieli płacić połowę ceny także w kolejnych latach, nawet jeśli do wysiewu używali już własnego ziarna. Ustawy pilnowała Agencja Nasiennictwa, która – co podkreśla nasz gość – była prywatną spółką, choć nazwa sugerowałaby raczej instytucję państwową.
- Postanowiliśmy działać, gdy 25 opolskich rolników zostało przez agencję postawionych przed sądem – mówi Czaja. – 9 zawarło ugody, pozostałych 16 co prawda nie ukarano, ale musieli ponieść koszty, prawie 1 500 złotych na głowę.
Opolska Izba zwróciła się do krajowej rady izb, dwukrotnie interweniowano, bezskutecznie, w Trybunale Konstytucyjnym. Jednak rację rolnikom przyznał Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych który stwierdził, że AN żąda od nich zbyt wielu informacji.
- Ostatecznie minister Jurgiel docenił wagę sprawy i złożył rządowy projekt nowelizacji, który teraz jest uchwalany – mówi Czaja.
Co się zmieni? Z dodatkowych opłat będą zwolnieni wszyscy rolnicy posiadający do 300 hektarów (do tej pory dotyczyło to tylko małych rolników: do 15 ha zbóż i do 10 ha ziemniaków), płacić będą tylko wielkie rolnicze kombinaty.
Nasz gość opowiadał także o nowych przepisach dotyczących zasad przewożenia oleju napędowego i olejów silnikowych. Obostrzenia nie dotyczą rolników do 300 ha, ale – jak zaznaczył Czaja – tylko wtedy, jeśli nie mają zarejestrowanej działalności gospodarczej.