W normalnych warunkach za tak zwane szkody łowieckie płacą myśliwi użytkujący dany obwód łowiecki, ale w miastach takich obwodów nie ma i straty pokrywa samorząd województwa. Ten samorząd, a konkretnie sejmik regionu, może podjąć uchwałę w sprawie zmniejszenia populacji zwierząt na danym terenie.
- Wystąpiliśmy do sejmiku o zgodę na odłów lub odstrzał 15 dzików i 40 saren - powiedzieli nasi goście. - Odstrzał to ostateczność, zależy nam na odłowieniu i przetransportowaniu zwierzyny do lasu - dodali.
Co ciekawe, opolscy urzędnicy jeszcze nie wiedzą, jaki będzie koszt takiej operacji, bo Opole przeprowadza ją po raz pierwszy.
Pytaliśmy także o to, czy do listy nie można by dopisać także kun, na które skarżą się opolscy kierowcy. Okazuje się, że nie, bo kuny, jak wszystkie łasicowate, są pod ochroną.