Pożar sadzy to groźne zjawisko. - Od nagrzanego komina, w którym pali się sadza, może zapalić się cały dom. Najpierw zapali się konstrukcja stropu, a jeżeli komin pęknie na poddaszu, to zapali się poddasze. Sadza wylatująca z komina, może podpalić też sąsiednie budynki - powiedział bryg. Koksanowicz.
W zimie równie groźny jak pożar sadzy jest czad. W ubiegłym roku w wyniku zaczadzenia w całym kraju zmarło 50 osób. W tym roku już 23 a na teranie powiatu opolskiego mamy 3 ofiary śmiertelne.
Gość Loży Radiowej przypomniał także o zasadach bezpieczeństwa na zamrożonych akwenach i rzekach. - Jeśli już musimy wejść na lód, to nigdy nie róbmy tego sami, bo jeśli wpadniemy do wody nie będzie miał nas kto uratować - powiedział Leszek Koksanowicz. - Jeśli ktoś z naszego otoczenia wpadnie do wody to najpierw dzwonimy po pomoc, a później podajemy gałąź, szalik, czy kurtkę, nigdy rękę, bo topiący się może nas wciągnąć pod wodę.