- Opole odbieram jako pozytywne miejsce, bardzo zadbane. Ludzie, którzy tu są, dobrze się ze sobą czują, więc utwór będzie musiał być harmonijny - zapowiedział. Zaznaczył jednak, że nie chce nawiązywać do symboli muzycznych miasta jak sygnał festiwalu, czy hejnał. - Utwór, który powstanie, jest dla was, dla tych, którzy żyją tu i teraz - wyjaśnił.
- To co mówi Wojtek, świadczy o tym, że nie ograniczamy go jako artysty. Między innymi dlatego się na niego zdecydowaliśmy, że urzekło nas w nim to, że chciał poznać miasto i poczuć jego klimat - powiedziała Agnieszka Jurowicz, wicedyrektor Narodowego Centrum Polskiej Piosenki.