Nasz gość twierdzi, że w jego ocenie dwujęzyczne tablice, których bronią przeciwnicy powiększenia Opola, i tak powinny zniknąć.
- I nie ma to nic wspólnego z Dużym Opolem - przekonuje. - W trzech z czterech gmin odsetek mieszkańców deklarujących niemiecką tożsamość spadł poniżej 20 procent i gminy te powinny zostać wykreślone z rejestru gmin mniejszościowych, w których mogą stać takie tablice.
Czerwiński pozytywnie ocenia pierwszy rok rządów PiS. Jego krytykom zwraca uwagę na to, że "nie wszystko można zrobić od razu".
- Zaczęliśmy od programu Rodzina 500 plus, bo to program prodemograficzny a demografia jest dziś największym problemem naszego kraju - twierdzi.