Ten patent dotyczy wielofunkcyjnego bagażnika, który pozwala nam w wygodny sposób, bez konieczności kupowania wymagającej rejestracji przyczepki, przewozić motocykl czy quad.
- To wielka pomoc dla hobbystów, którzy chcieliby zabrać na urlop taki sprzęt - przekonuje Mamala.
Procedura uzyskania patentu jest dość mozolna, trwa nawet kilka lat, w tym przypadku trwała dwa i pół roku.
Nasi goście opowiadali też o wizycie w parku wicepremiera Mateusza Morawieckiego, który spotkał się z młodymi opolskimi przedsiębiorcami i tłumaczył im, jak wyobraża sobie wsparcie dla rodzimego biznesu z polskim kapitałem.
PNT, dodajmy, to najmniejszy, ale i najtańszy - kosztował 14 mln zł - park tego rodzaju w Polsce. W planach ma budowę kolejnego obiektu, wszystko zależy jednak od uzyskania finansowania.
- W tej chwili przygotowujemy wyjazd na targi elektroniki na Tajwan, zainteresowanie jest bardzo duże, zostały dwa miejsca, na zgłoszenia czekamy do końca sierpnia - dodaje Załężny.