Nasz gość mówi, że nie potrafimy się bronic przed suszą i magazynować wodę.
- Melioracja nie działa, a przepisy s takie, że byle zastawki rolnik nie może zamontować - twierdzi Czaja.
Rolnicy narzekają też na konkurencję, czyli tanie zboże z Ukrainy importowane w ramach kontyngentów przyznanych przez Unie Europejską.
- To zboże wjeżdża w zaplombowanych ciężarówkach, tak naprawdę nie wiadomo, ile jest go w środku - twierdzi Czaja.
Naszego gościa, działacza Mniejszości Niemieckiej, zapytaliśmy także o inicjatywę przeciwników Dużego Opola na rzecz likwidacji samodzielnej Opolszczyzny.
- Nam, członków mniejszości, nie podoba się każda próba okrojenia naszego Heimatu, odcięcia od nas naszych członków, jak stało się w przypadku powiększenia Opola. Ale dla nas Heimatem jest cała Opolszczyzna i nie podobają się nam pomysły jej likwidacji. Ale myślę, że to tylko straszenie - przekonuje.