W naszym kraju może brakować mocy przy niesprzyjających warunkach klimatycznych takich jak susza i upały, co może stanowić zagrożenie dla funkcjonowania przemysłu. - Rozbudowa Elektrowni Opole pomoże w zaspokojeniu tych potrzeb, bo nowe bloki energetyczne będą produkowały 1800 MW. Należy jednak pamiętać, że prowadzone inwestycje w elektrowniach zastąpią niektóre stare bloki na przykład w Kozienicach czy w Łaziskach - powiedział prof. Pospolita. Dodał, że i tak Polska musi być połączona liniami energetycznymi z sąsiednimi krajami, aby sobie na wzajem pomagać.
- Energia, na którą powinniśmy stawiać powinna spełniać trzy kryteria być energetyką wysokosprawną, korzystającą w sposób rozsądny ze środowiska i dobrze zakotwiczoną w rachunku ekonomicznym - uważa. - Powinniśmy więc iść zarówno w energetykę opartą na węglu i tę opartą na odnawialnych źródłach energii - dodał profesor. Uważa on, że Polska powinna wybudować także elektrownię jądrową.
Jeśli zaś chodzi o rozbudowę Elektrowni Opole, to nie będzie ona emitowała do środowiska wielu zanieczyszczeń.
- W nowych blokach spaliny są wypuszczane przez chłodnię kominową, ale najpierw są oczyszczane. Do powietrza wypuszczany jest tylko dwutlenek węgla - wyjaśnił prof. Pospolita. - Chłodnie kominowe będą miały po 185 metrów wysokości, komin ma 250 metrów. To jedne z najwyższych budowli w Polsce, musimy sobie to uświadomić - dodał.
Profesor Politechnik Opolskiej mówił także o ty, co by się stało, gdyby była dłuższa przerwa w dostawie prądu. - Nie zauważamy, że energia elektryczna jest teraz podstawowym dobrem. W zimie byłoby zimno, bo systemy grzewcze oparte są na wodzie, która jest przepompowywana przez urządzenia działające na prąd. Wszelka produkcja żywności stanęłaby a żywność przechowana w chłodniach uległaby zepsuciu - powiedział.