Przypomnijmy, w piątek wykryto zakażenie u jednego z pracowników urzędu miasta, a w sobotę u kolejnego.
- Sanepid wytypował 13 osób do kwarantanny i pobrania wymazu, wczoraj usłyszeliśmy o 5 wynikach ujemnych, wśród nich pani skarbnik, dzisiaj powinniśmy mieć pozostałe 8 wyników i wtedy będziemy mieli 100% pewności – mówił nasz gość.
- Nie wiemy jak doszło do zakażenia, możemy mieć tylko podejrzenia, ponieważ jedna osoba z pozytywnym wynikiem miała kontakt z osobą z Powiatowego Urzędu Pracy. Ale sanepid nie ustalił jak wyglądał ten łańcuch powiązań – mówił burmistrz Stawiarski i dodał, że on sam pracuje normalnie, ponieważ nie miał bezpośredniego kontaktu z zarażonymi.
Dodajmy, że zakażenia wykryto także wśród pracowników PUP-u. To 5 osób. – I to są w zasadzie jedyne ogniska w Namysłowie. Ogólnie zakażonych było 17 osób, mamy 8 ozdrowieńców, jedna osoba niestety zmarła, więc pozostaje 8 aktywnych zakażonych: 5 w urzędzie pracy, 2 w urzędzie miasta i jedna tzw. „na mieście” – dodał nasz gość.
Samorząd wycenił, że do końca kwietnia straty poniesione w wyniku pandemii wyniosły 1,8 mln złotych. Są to straty z tytułu zwolnień od różnych podatków. Magistrat stara się jednak robić oszczędności, jednak nie kosztem inwestycji, tylko wydatków bieżących.