Przypomnijmy, według NIK oraz Starostwa Powiatowego w Namysłowie gminna spółka EKOWOD miała nielegalnie usunąć ponad 7 tys. drzew po nawałnicy jaka przeszła na terenach leśnych w 2015 roku. Na gminę nałożono karę w wysokości prawie 7 mln złotych. Burmistrz postanowił odwołać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, nie wyklucza także skierowania sprawy do sądu administracyjnego. Burmistrz określił, że „to już nie jest nawet kukułcze, a strusie jajo” zostawione przez poprzedników.
Naszego gościa pytaliśmy z jakich inwestycji miasto musiałoby zrezygnować. – Z tych prorozwojowych, które teraz robimy. Najwięcej inwestujemy w infrastrukturę drogową, inwestujemy w polepszenie oświaty, dużo w infrastrukturę sportową, bo mamy wieloletnie zapóźnienia. Mamy też problem z basenem, który będzie wymagał remontu, w przyszłości czeka nas modernizacja stadionu, który 30 lat na to czekał. Nie chciałbym, żeby któraś z tych rzeczy została przesunięta w czasie - mówił Stawiarski.
Pytaliśmy też o obietnicę z kampanii wyborczej, która dotyczyła zlikwidowania parkometrów do końca 2019 roku, tymczasem parkometry nadal stoją. – Mieliśmy obowiązującą umowę z firmą, która strefą administruje, a druga sprawa to to, że na koniec 2020 roku strefa się zamortyzuje i wtedy będziemy mogli tę strefę zlikwidować. Gdybyśmy chcieli teraz rozwiązać umowę z administratorem, otrzymalibyśmy kare umowną. Na pewno pod koniec roku większość strefy zlikwidujemy, zwłaszcza strefą B, która jest oddalona od miasta, więc tu nie będzie problemu. Jeśli chodzi o strefę A to będziemy jeszcze rozmawiać z mieszkańcami, bo też mają obawy, że pod kamienicami, przy ratuszu, przy domach zrobi się autogiełda. Ale na pewno będziemy się wywiązywać z zobowiązania wyborczego.
W dalszej części rozmowy rozmawialiśmy o obwodnicy Namysłowa w kontekście programu ogłoszonego przez rząd „100 obwodnic”. Namysłowa na tej liście nie ma.