Radio Opole » Poranna rozmowa Radia Opole » 'W cztery oczy' (rozmowy w latach 2010 - 2021) » Agnieszka Buganik-Pszczyńska i Michał Siek o tym… » Michał Siek, opolski…
Michał Siek o tym, dlaczego nie wybiera się na debatę w II LO
Michał Siek, opolski kurator oświaty
– Nie wybieram się na debatę w II LO, bo uważam, że takie dyskusje, choć cenne dla samej szkoły, która je organizuje, niewiele wniosą do dyskusji o polskiej szkole. Przypominam, że mieliśmy nasz opolski oświatowy okrągły stół, w którym wzięły udział różne środowiska, spisaliśmy wnioski, nad którymi pracuje teraz ministerstwo. Podejrzewam, że wnioski z tej dzisiejszej debaty będą podobne – mówił w „Poglądach i osądach” opolski kurator oświaty Michał Siek.

Naszego gościa zapytaliśmy, jak z perspektywy kuratorium wygląda zapowiadany na przyszły tydzień nauczycielski strajk włoski.

– Nie mamy tu konkretnych informacji, ale z sygnałów, które do nas docierają, wynika, że nauczyciele nie są zainteresowani. Gdy wiosną prezes ZNP mówił, że zawiesza strajk, tłumaczyliśmy, że nie ma takiej formuły i po wakacjach nie można strajku odwiesić, trzeba by całą strajkową procedurę wszczynać od nowa. A ponieważ ZNP chyba czuło, że nauczyciele w to nie wejdą, wymyśliło strajk włoski – ocenia sytuację Siek.

– To się nie uda, bo nauczyciele wiedzą, czym to grozi. Każdemu zdarza się czasem spóźnić do pracy, poprosić o coś dyrektora. Jeśli teraz nauczyciel stwierdzi, że pracuje tylko „od do” a dyrektor zacznie się stosować do tych samych twardych zasad, to nauczyciel szybko sam z takiego strajku się wycofa. Szkoła musi pewne zadania wypełnić i nie da się wszystkiego zapisać, że coś jest obowiązkowe a coś nie. Rodzice też zaczną się upominać o to, co szkoła powinna zapewnić ich dzieciom.

Naszego gościa zapytaliśmy także o to, jak ocenia wdrożenie reformy oświaty w regionie. Siek stwierdził, że nie rozumie dramatycznych doniesień, że szkoły są przepełnione i dzieci uczą się do późna.

– Sprawdziliśmy i okazało się, że tam, gdzie lekcje trwają dłużej, podobna sytuacja miała miejsce w poprzednich latach, reforma znacząco niczego nie zmieniła – twierdzi kurator.

– Są też szkoły, które nadal mają rezerwy. Święto edukacji obchodziliśmy w Zespole Szkół Rolniczych w Namysłowie, gdzie kiedyś uczyło się 700 osób a dziś ponad 500. są też szkoły, które dzięki podwójnemu rocznikowi się wzmocniły. Wymagało to oczywiście pewnego organizacyjnego wysiłku, ale było warto. Nie odnotowaliśmy też większej ilości skarg czy próśb o interwencję.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »