– Polska nie jest gigantem, jeśli chodzi o zasobność wody pitnej. Jesteśmy poniżej Egiptu. Jeżeli nawet opad jest wyższy, to i tak woda z terenu Polski bardzo szybko spływa, zasoby wody podziemnej się kurczą i każdego roku spada ilość dostępnej wody na jednego mieszkańca – alarmował prof. Arkadiusz Nowak, botanik Uniwersytetu Opolskiego. – Przyjdzie taki dzień, że odkręcimy kran i nie poleci nic. Na Opolszczyźnie na szczęście dużego dramatu nie ma bo mamy podziemny zbiornik wody pitnej „Trias”, jest u nas więcej opadów, niż na innych terenach kraju i jesteśmy blisko gór – zaznaczył. Nasz region jest jednak regionem rolniczym i potrzeba tu dużo wody.
– Polska nie jest gigantem, jeśli chodzi o zasobność wody pitnej. Jesteśmy poniżej Egiptu. Jeżeli nawet opad jest wyższy, to i tak woda z terenu Polski bardzo szybko spływa, zasoby wody podziemnej się kurczą i każdego roku spada ilość dostępnej wody na jednego mieszkańca – alarmował prof. Arkadiusz Nowak, botanik Uniwersytetu Opolskiego. – Przyjdzie taki dzień, że odkręcimy kran i nie poleci nic. Na Opolszczyźnie na szczęście dużego dramatu nie ma bo mamy podziemny zbiornik wody pitnej „Trias”, jest u nas więcej opadów, niż na innych terenach kraju i jesteśmy blisko gór – zaznaczył. Nasz region jest jednak regionem rolniczym i potrzeba tu dużo wody.