Wicewojewoda wskazał, że pomoc biegnie wielotorowo.
- Szanowni Państwo, z pełną pokorą przyjmuję, tak jak każdy z nas, do świadomości i na klatę tak zwaną, pewien rodzaj zniecierpliwienia czy niezadowolenia ludzi. To jest zrozumiałe. Naszą rolą jest pracować tak, żeby ta pomoc jak najszybciej docierała. Bo co jest dzisiaj największym naszym przeciwnikiem? Czas. Czas potrzebny na oszacowanie strat, czas potrzebny na uruchomienie tych właśnie środków, na pomoc w stratach, pokrycie strat w majątku prywatnym, czyli do tych 100 i 200 tysięcy. (...) Natomiast największa ilość wypłaconych środków to jest bezpośredni zasiłek powodziowy do 2 tysięcy, bo to jest prawie 53 miliony złotych. Natomiast jeśli chodzi o te związane z szacowaniem w majątkach prywatnych, to jest 877 tysięcy na wczoraj i bardzo intensywnie nad tym pracujemy. Jeszcze jest ten zasiłek z pomocy społecznej celowy 8 tysięcy. Na dzisiaj ponad 42 miliony złotych zostało z tego zasiłku wypłacone w naszym województwie. Łącznie wydatki związane z wsparciem dla poszkodowanych powodzian, dla osób fizycznych i ich rodzin przekroczyły 101,5 miliona złotych, to są dane na wczoraj. One będą tylko przyspieszały.
Piotr Pośpiech zwrócił także uwage na ogromne obciążenie, jakiemu poddawani są samorządowcy z zalanych terenów od samej powodzi.
-Ich dzień pracy nigdy się nie kończy. Obciążenie pracą wzrosło chyba o 500%, mija miesiąc. Oni są po prostu wykończeni, ja to widzę. Ciągle zdeterminowani do działania, chętni do pracy, ale ja widzę jacy oni są zmęczeni. Rozmawialiśmy o tym co należy poprawić, więc tak naprawdę przyspieszyć może wypłatę tego większego wsparcia, czyli na remonty mieszkań i domów do 100 i 200 tysięcy.
Wicewojewoda mówił także o tym jak przebiega szacowanie stratw budynkach oraz na jaka pomoc mogą liczyć rolnicy.
- Trzy rodzaje, trzy kategorie wsparcia, nie licząc innych drobniejszych elementów. Pierwsze, aby wspomóc ich finansowo, to była wypłata zwiększonych zasiłków bezpośrednich. Te pieniądze już poszły na konta rolników 16 października. Trwa szacowanie strat w uprawach, w majątku, w pomieszczeniach gospodarczych po to, aby do połowy listopada protokoły z szacowania strat, czyli z kolei z komisji złożonych z przedstawicieli gmin, Izby Rolniczej i Ośrodków Doradztwa Rolniczego, to są komisje powoływane przez wojewody, zakończyły pracę, na ich podstawie będą wypłacane rekompensaty. A dodatkowo w ubiegły poniedziałek, tydzień temu zostało na Radzie Ministrów przyjęte takie rozporządzenie, w myśl którego rolnicy otrzymają wsparcie z tytułu utraconych upraw, których nie zebrali z pól. I tam w zależności od rodzaju upraw będzie to na podstawie zdjęć satelitarnych szacowane na poziomie 5 i 4 tysięcy do hektara. Dodatkowo mamy też wsparcie związane z sanitacją, z odbudową możliwości produkcji rolnej na polach, ponieważ tam gdzie przeszła woda te ziemie są po prostu zabrudzone, a często wypłukane. I tutaj obok darmowych badań przez Stację Chemiczno-Rolniczą jest możliwe wsparcie, które komisje szacują od 500 do 1200 złotych do hektara. Więc w obszarze rolnictwa jesteśmy absolutnie w procesie. - mówił gość Radia Opole.