Dopytywany o porozumienie Konfederacji z Alternatywą dla Niemiec w Parlamencie Europejskim, parlamentarzysta wskazywał, że rozmowy w tej sprawie trwają, jednak nie można wykluczyć, że rzeczywiście ugrupowania będą tworzyły wspólną frakcję w PE. Jego zdaniem, przemawiać za tym mogą wspólne postulaty głoszone przez obie partie. To między innymi wzmacnianie państw narodowych, sprzeciw wobec zielonego ładu czy "terrorowi ekologicznemu".
- Nawet jeśli są jakieś różnice, to one powinny być odsunięte na bok, po to by osiągać wspólne kluczowe cele - wskazywał.
Naszego gościa pytaliśmy, czy Konfederacji nie przeszkadza to, że AfD uważane jest za partię neofaszystowską, co wybrzmiało między innymi podczas ulicznych protestów w ponad 100 niemieckich miastach. Także wypowiedzi części polityków Alternatywy dla Niemiec mogą budzić wątpliwości wśród Polaków. To między innymi nazwanie terenów byłej NRD "środkowymi Niemcami", czy podsłuchane przez czeskie służby rozmowy na temat możliwego współudziału części polityków AfD w szerzeniu proklemlowskiej propagandy. Wśród działaczy ugrupowania zza Odry są także politycy oskarżani o szpiegostwo na rzecz Chin.
- To jest taki sposób obrzucania przeciwników politycznych, który jest zaaranżowany przez Józefa Stalina - odpowiadał poseł Skalik.
- Ta partia ma coraz więcej do powiedzenia w Niemczech. Z całą pewnością są bardzo liczne podobieństwa w podejściu do rzeczy, które my uważamy za istotne - dodawał.
Jednocześnie polityk zapewniał, że nie zauważył wśród działaczy AfD "nawet cienia nastawienia" mogącego sugerować, że mają oni roszczenia wobec zachodnich ziem Polski.
Naszego gościa pytaliśmy też, kogo widziałby jako kandydata Konfederacji w wyborach prezydenckich. Jego zdaniem, najlepszy byłby w tej roli Grzegorz Braun, choć część działaczy (między innymi Przemysław Wipler) wskazuje, że w prawyborach mających wyłonić pretendenta do fotelu głowy państwa wystartują jedynie Krzysztof Bosak i Sławomir Mentzen. Jak przekonywał gość Radia Opole, takie zapowiedzi mają niewiele wspólnego z rzeczywistością, a Przemysław Wipler nie jest w tej kwestii dobrym źródłem informacji, ponieważ nie należy on do ścisłego kierownictwa Konfederacji.
Zapytany, czy Konfederacja utrzyma wysokie poparcie do wyborów parlamentarnych, Włodzimierz Skalik przekonywał, że ugrupowanie jest i będzie wiarygodne w oczach wyborców.
- Konfederacja, mimo że jest przemilczana, dociera do świadomości Polaków. My się wyróżniamy przekazem, który po czasie okazuje się jedyny wiarygodny - wskazywał.