Karpa-Świderek: wniosek o uchylenie immunitetu Romanowskiego wpłynął do Sejmu
W środę szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar przekazał do Sejmu wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła PiS Marcina Romanowskiego do odpowiedzialności karnej oraz jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Sprawa dotyczy śledztwa ws. Funduszu Sprawiedliwości.
Rzeczniczka marszałka Szymona Hołowni Katarzyna Karpa-Świderek potwierdziła dziennikarzom w Sejmie, że wniosek wpłynął już do Kancelarii Sejmu.
"Wniosek ws. uchylenia immunitetu, ale także zatrzymania posła Romanowskiego wpłynął do Kancelarii Sejmu w środę przed południem. Został przekazany przez Prokuraturę Krajową. Wiemy, że wniosek jest obszerny, ponieważ liczy aż 67 stron. Dotyczy nieprawidłowości związanych z Funduszem Sprawiedliwości" - mówiła.
Teraz, jak wyjaśniła, wniosek zostanie oceniony pod względem formalnym przez Kancelarię Sejmu. "W momencie, w którym ocena się zakończy - nadaliśmy jej priorytet, więc będzie przeprowadzona tak szybko, jak to możliwe – wniosek trafi do komisji regulaminowej. Komisja oceni go, nie tylko pod kątem formalnym, ale również zasadności zarzutów. Następnie wyda opinię i wtedy Prezydium Sejmu podejmie decyzję dotyczącą tego, kiedy i czy taki wniosek poddać pod głosowanie na sali plenarnej" - powiedziała rzeczniczka.
Rzecznik PG prok. Anna Adamiak poinformowała w środę, że "zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci osobowych źródeł dowodowych, dokumentacji dotyczącej postępowań o udzielenie dotacji z Funduszu Sprawiedliwości, analizy zabezpieczonych dokumentów i elektronicznych nośników informacji wskazuje na dostatecznie uzasadnione podejrzenie, że poseł Marcin Romanowski popełnił 11 przestępstw".
Przestępstwa te polegały - podała prok. Adamiak - "na udziale w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności poprzez przekraczanie uprawnień i niedopełnienie obowiązków oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach, wyrządzanie szkody w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa, w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych".
Śledztwo dotyczące wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości prowadzi Prokuratura Krajowa, która do tej pory postawiła zarzuty siedmiu osobom, z których trzy trafiły do aresztu. Podejrzani to m.in. byli i obecni urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości, zajmujący się funduszem, którego głównym celem, w założeniu, miała być i jest pomoc ofiarom przestępstw.
W maju prokuratura przekazała do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu byłemu wiceszefowi MS, a obecnie posłowi Michałowi Wosiowi (Suwerenna Polska, klub PiS) m.in. w związku z jego decyzją wydania 25 mln zł na zakup oprogramowania Pegasus. Woś, będąc wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy, złożył we wrześniu 2017 r. do resortu finansów wniosek o zmianę planu finansowego Funduszu Sprawiedliwości - chodziło o kwotę 25 mln zł, które trafiły do Centralnego Biura Antykorupcyjnego i zostały wykorzystane na zakup Pegasusa. Wniosek o uchylenie immunitetu Wosiowi 26 czerwca ma rozpatrzyć sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych. (PAP)
dsk/ ann/ mow/