Brian Wilson z Beach Boys zostanie objęty opieką kuratorską
Problemy zdrowotne Briana Wilsona zaczęły się jeszcze w latach 60. U lidera, wokalisty i basisty zespołu The Beach Boys zdiagnozowano wówczas chorobę afektywną dwubiegunową, która uaktywniła się, gdy artysta zaczął regularnie sięgać po psychodeliki. W 1984 roku wykryto u niego schizofrenię paranoidalną, która przez specjalistów uznawana jest za jedną z najcięższych chorób psychicznych. Wśród objawów wymienia się urojenia i omamy wzrokowo-słuchowe, halucynacje, natrętne myśli, zwiększoną drażliwość, nieufność i nagłe wybuchy gniewu. „Ciągle słyszę głosy w swojej głowie. Przeważnie wygłaszają uwłaczające komentarze. Niektóre są wesołe, ale zdecydowana większość taka nie jest” – wyznał Wilson w 2015 roku w jednym z wywiadów.
Od tego czasu stan zdrowia gwiazdora znacznie się pogorszył. W lutym rodzina 81-letniego muzyka złożyła w sądzie wniosek o objęcie go kuratelą. Z pozyskanych przez „The Blast” dokumentów wynika, że piosenkarz od pewnego czasu zmaga się z demencją, zwaną także otępieniem starczym – schorzeniem, które powoduje postępujące upośledzenie funkcji intelektualnych. We wniosku bliscy artysty stwierdzili, że na tym etapie walki z chorobą nie jest on w stanie samodzielnie zaspokoić swoich najbardziej podstawowych potrzeb. Specjaliści, którzy badali gwiazdora uznali, że jego stan jest bardzo poważny. „Ze względu na znaczące deficyty funkcji umysłowych pan Wilson obecnie nie jest w stanie odpowiednio o siebie zadbać” – orzekli lekarze.
Jak tymczasem donosi ABC News, 9 maja sędzia Sądu Najwyższego w Los Angeles, Gus T. May przychylił się do wniosku rodziny muzyka uznając, że w istocie wymaga on opieki kuratorskiej. „W oparciu o klarowne i przekonujące dowody stwierdzam, że konieczne jest ustanowienie kuratora dla tej osoby” – oświadczył sędzia podczas rozprawy. Wyznaczony wcześniej do reprezentowania interesów artysty adwokat Robert Frank Cipriano podkreślił, że Wilson jest świadom tego, iż wymaga pomocy i w pełni akceptuje decyzję o objęciu go kuratelą. Funkcję tę pełnić będą dwie osoby – wieloletnia menedżerka muzyka LeeAnn Hard oraz rzeczniczka rodziny Jean Sievers. Sędzia orzekł przy tym, że wszelkie decyzje dotyczące leczenia Wilsona kuratorki muszą konsultować z siedmiorgiem jego dzieci. (PAP Life)
iwo/ag/