Lena Dunham opowiedziała o walce z rzadką chorobą genetyczną
Lena Dunham od dawna otwarcie mówi o swoich problemach natury zdrowotnej. Na początku 2018 roku twórczyni i gwiazda serialu „Dziewczyny” zdobyła się na osobiste wyznanie. Aktorka ujawniła wówczas, że poddała się operacji usunięcia macicy z powodu utrudniających jej normalne funkcjonowanie objawów endometriozy. To podstępne, trudne w zdiagnozowaniu schorzenie, które stanowi jedną z przyczyn niepłodności. „Nie potrafiłam poradzić sobie z bólem. Doświadczając tak ogromnego bólu, nie byłabym w stanie zostać matką. Nawet gdyby udało mi się zajść w ciążę, nie miałabym absolutnie nic do zaoferowania” – wyznała gorzko 37-letnia gwiazda w eseju zamieszczonym na łamach magazynu „Vogue”.
Zaledwie rok później lekarze wykryli u aktorki inną chorobę – zespół Ehlersa-Danlosa. To grupa rzadkich chorób genetycznych, które charakteryzuje hipermobilność stawów i nadmiernie rozciągliwa skóra. Pacjenci często uskarżają się na bóle stawów oraz skłonność do zwichnięć i dyslokacji. „Dopóki nie zbliżałam się do trzydziestki, nie wiedziałam, że wszystkie moje sztuczki na imprezach (albo przypadkowe uderzenia gorąca, migreny, spuchnięte kolana i omdlenia...) nie były zwykłymi dziwactwami. To symptomy choroby genetycznej, która wiąże się z brakiem kolagenu w tkance łącznej. Powoduje to ból stawów, częste zwichnięcia, słabe gojenie się ran i mnóstwo pozornie przypadkowych objawów, które tak naprawdę wcale nie są przypadkowe” – napisała 9 maja na Instagramie Dunham.
Zdobywczyni Złotego Globu opublikowała ów post z okazji trwającego Miesiąca Świadomości Zespołu Ehlersa-Danlosa. „Jeśli wy lub ktoś, kogo kochacie, żyjecie z tą chorobą, to najlepszy moment, by zrobić wokół niej trochę szumu. A jeśli spotkasz osobę zmagającą się z niewyjaśnionymi dolegliwościami, które pasują do tego opisu, zachęć ją, aby dowiedziała się o tym czegoś więcej. Do wizyty u specjalisty zachęciła mnie osoba, która zobaczyła mnie w telewizji i czytała moje teksty o przewlekłym bólu. Ten siostrzany akt troski odmienił moje życie” – zaznaczyła gwiazda.
Dunham podzieliła się przy tym kilkoma radami skierowanymi do innych pacjentów. „Pamiętaj, że to nie jest w twojej głowie. Nie jesteś leniwy. Nie ma nic złego w proszeniu o pomoc. Nie jest wstydem przyznać się do tego, czego nie potrafisz. Masz prawo korzystać z usług dla osób niepełnosprawnych. Możesz mieć wrażenie, że świat cię omija, ale pomyśl o darach, które otrzymałeś. Moja twórczość zrodziła się z samotności. Jako reżyserka kieruję się empatią, którą dała mi choroba” – napisała filmowczyni. (PAP Life)
iwo/ag/