Radio Opole » Kraj i świat
2024-05-09, 17:00 Autor: PAP

USA/ Ekspert: W sprawie użycia rosyjskich aktywów Zachód może pójść dalej

Decyzja UE o przeznaczeniu kilku miliardów euro rocznie zysków z zamrożonych rosyjskich aktywów na pomoc dla Ukrainy nie wyklucza podjęcia kolejnych ruchów ws. wykorzystania tych środków - powiedział PAP ekspert Atlantic Council Charles Lichfield. USA naciskają na G7, by już teraz przekazać 50 mld dol. z przyszłych zysków.

Po miesiącach pertraktacji w środę ambasadorowie państw UE doszli do wstępnego porozumienia, by użyć zysków powstających z zamrożonych rosyjskich aktywów do wsparcia Ukrainy. Ma to pozwolić na przekazywanie Ukrainie co roku ok. 3 mld dolarów, z czego 90 proc. zostanie przeznaczonych na zakup broni dla Kijowa.


Porozumienie, które ma zostać sfinalizowane w przyszłym tygodniu przez Radę UE na poziomie ministrów, jest przełomem w sprawie wykorzystania zamrożonych od 2022 r. środków rosyjskiego państwa. Jak zauważa w rozmowie z PAP Lichfield, analityk waszyngtońskiego think tanku, choć nie jest to opcja maksimum - tą byłaby konfiskata wszystkich wartych ok. 300 mld dol. aktywów - nie wyklucza ona wykorzystania rosyjskich pieniędzy w bardziej zdecydowany sposób.


Według doniesień m.in. Bloomberga administracja USA naciska na państwa G7 i UE, by wyemitować specjalne obligacje warte ok. 50 mld dolarów i zabezpieczone przyszłymi zyskami z rosyjskich środków. Jak wyjaśnia Lichfield, byłaby to w efekcie pożyczka dla Ukrainy spłacana z przyszłych odsetek od rosyjskich środków. Krótko mówiąc: Ukraina otrzymałaby przyszłe zyski już teraz.


"Amerykański argument brzmi: po co dostawać kilka miliardów co roku przez dekady, kiedy wojna trwa teraz i teraz musi zostać wygrana? Możemy pożyczyć pieniądze Ukrainie i otrzymać te pieniądze z powrotem, korzystając z odsetek" - tłumaczy ekspert.


Waszyngton dąży do tego, by decyzję w tej sprawie podjąć już podczas czerwcowego szczytu przywódców grupy we włoskiej Apulii. Taki termin jest mało prawdopodobny, jednak sukces inicjatywy nie jest wykluczony - uważa Lichfield.


"Problem polega na tym, że w Europie, gdzie leży większość pieniędzy, sankcje są odnawiane co sześć miesięcy w drodze konsensusu. I to jest problem, jeśli zakładamy, że będziemy korzystać z zamrożonych środków przez dekady. Amerykanie chcą, by Europejczycy zmienili proces przyjmowania sankcji, ale to nie będzie łatwe. Więc to nie stanie się na G7 w czerwcu, ale co będzie potem - zobaczymy" - ocenia.


Zdecydowana większość zablokowanych rosyjskich środków - w 15 różnych walutach - jest ulokowana w mającej siedzibę w Brukseli instytucji finansowej Euroclear, która pośredniczy w transakcjach m.in z udziałem obligacji skarbowych innych państw. Inna znaczna część środków jest w jurysdykcji francuskiego banku centralnego, mniejsze kwoty są pod kontrolą USA i Japonii.


Choć znaczną część (ok. 80 mld dol.) zamrożonych aktywów stanowią amerykańskie obligacje, to znajdują się one w większości w Euroclear, podczas gdy wartość funduszy w jurysdykcji USA jest szacowana na mniej niż 10 mld dolarów. Mimo to w kwietniu Kongres USA uczynił pierwszy krok w kierunku całkowitego przejęcia ulokowanych w Ameryce zasobów, kiedy w ramach pakietu pomocowego dla Ukrainy przyjął również ustawę REPO Act, dającą prezydentowi uprawnienia do konfiskaty środków. Przepisy mówią o tym, że prezydent może podjąć taką decyzję po "znaczącej konsultacji" z G7, lecz nie wymaga ona zgody pozostałych państw.


Jak powiedział PAP jeden z przedstawicieli Partii Republikańskiej, który pracował nad powstaniem tekstu ustawy, zamiarem autorów nie było zmuszenie administracji do konfiskaty majątku, lecz przełamanie impasu i danie impulsu innym państwom, by skłonić je do poważnego podejścia do wykorzystania rosyjskich pieniędzy.


"Spójrzmy prawdzie w oczy: scenariusz, w którym my zrobimy to sami, bez szerszego porozumienia, nie wydarzy się - i pewnie nie powinien się wydarzyć. Ale to miało być takie szturchnięcie, wezwanie do działań" - powiedział PAP republikanin.


Według Lichfielda takie podejście jest naiwne.


"To bardzo waszyngtoński sposób myślenia: że jeśli Ameryka zadziała, wszyscy inni podążą za nią. To nie jest jeden z takich przypadków, z prostego powodu, że to nie w Ameryce jest większość z tych pieniędzy" - twierdzi ekspert.


Jak zauważa, idea konfiskaty wszystkich zamrożonych rosyjskich rezerw jest problematyczna z wielu względów, zarówno prawnych, jak i finansowych i politycznych. Największa obawa wiąże się z efektami ubocznymi dla statusu i stabilności euro i dolara. Jeśli rosyjskie środki zostaną skonfiskowane, może to zniechęcić inne państwa do trzymania rezerw w tych walutach, co odbije się negatywnie zarówno na sile waluty, jak i systemie finansowym.


"Jedynym możliwym scenariuszem byłoby, gdyby wszystkie państwa: USA, UE, Japonia i Szwajcaria - zdecydowały, by zrobić to jednocześnie" - mówi ekspert. Ocenia, że obawy mają uzasadnienie.


"Nie jest to może natychmiastowe ryzyko, ale przyspieszyłoby tendencję, którą już teraz widzimy, kiedy banki centralne rozważają ryzyko dla swoich rezerw i szukają alternatyw. Więc uważam, że ryzyko jest wystarczająco duże, by zastanowić się nad innymi rozwiązaniami" - analizuje ekspert.


W jego ocenie słabszym argumentem jest natomiast chęć użycia zablokowanych środków jako karty przetargowej w ewentualnych negocjacjach pokojowych z Rosją. Jak zauważa, zarówno G7, jak i UE przyjęły stanowisko, że rosyjskie środki nie zostaną oddane Moskwie, dopóki nie zgodzi się ona zapłacić odszkodowań za szkody wyrządzone Ukrainie.


"Nie sądzę, by te pieniądze mogły skłonić Rosję do negocjacji. To, co skłoni Rosję do negocjacji, to sytuacja na froncie. Myślę, że po prostu powinniśmy trzymać się przyjętego stanowiska o reparacjach - choć wysokość strat Ukrainy wielokrotnie przewyższa wartość zamrożonych aktywów" - uważa Lichfield.


Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)


osk/ kar/ wus/


Kraj i świat

2024-05-20, godz. 12:30 Opole/Kandydat Lewicy proponuje tysiąc euro minimalnej emerytury Zdaniem Pawła Kampy, kandydata Nowej Lewicy do Parlamentu Europejskiego w okręgu opolsko-dolnośląskim, w ciągu najbliższej kadencji europarlamentu należy… » więcej 2024-05-20, godz. 12:20 Kołodziejczak: we wtorek w Prokuraturze Krajowej mam przesłuchanie ws. Pegasusa (wideo) Zostałem wezwany na wtorek na godz. 10 do Prokuratury Krajowej na przesłuchanie ws. Pegasusa. Chcę, żeby ta sprawa została wyjaśniona, by przestać o tym… » więcej 2024-05-20, godz. 12:20 Klimczak: przejęcie przez państwo zarządzania A4 na odcinku Katowice-Kraków to dobra wiadomość dla kierowców Minister infrastruktury Dariusz Klimczak ocenił w poniedziałek, że przejęcie przez państwo zarządzania autostradą A4 na odcinku Katowice-Kraków to dobra… » więcej 2024-05-20, godz. 12:20 Kołodziejczak: polsko-ukraińskie negocjacje rolne zostały przerwane (wideo) Polsko-ukraińskie negocjacje w sprawie importu surowców rolnych do Polski zostały przerwane. Nic mi nie wiadomo o dalszych rozmowach ze stroną Ukraińską… » więcej 2024-05-20, godz. 12:20 ME 2024 - Rangnick we wtorek ogłosi kadrę Austrii, nowy pomysł na Alabę We wtorek wieczorem niemiecki selekcjoner Ralf Rangnick ogłosi kadrę piłkarskiej reprezentacji Austrii na mistrzostwa Europy. Grupowi rywale biało-czerwonych… » więcej 2024-05-20, godz. 12:10 Prawo.pl: planowany zakaz eksportu plastikowych odpadów do krajów spoza OECD (MediaRoom) Eksport odpadów z tworzyw sztucznych do krajów nienależących do OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) zostanie zakazany w ciągu dwóch i… » więcej 2024-05-20, godz. 12:10 Doda i Smolasty zaprezentowali klip do utworu „Nie żałuję”. To opowieść o pokonaniu bólu po rozstaniu Zeszłego lata premierę miał singiel „Nim zajdzie słońce”, który w duecie nagrali Doda i Smolasty. Piosenka odniosła ogromny komercyjny sukces, stając… » więcej 2024-05-20, godz. 12:10 Słowacja/ Szpital: Fico komunikuje się z otoczeniem, maleje stan zapalny Stan rannego w zamachu premiera Słowacji Roberta Ficy jest stabilny; pacjent komunikuje się z otoczeniem, a parametry wskazujące na stan zapalny spadają -… » więcej 2024-05-20, godz. 12:10 IMGW wydał ostrzeżenia drugiego stopnia przed burzami (aktl.) IMGW wydał w poniedziałek ostrzeżenia drugiego stopnia przed burzami w północnych oraz południowo-wschodnich częściach kraju. » więcej 2024-05-20, godz. 12:10 Fundacja pozyskała część unikalnego baraku z podobozu KL Auschwitz Elementy metalowego baraku z należącego do kompleksu KL Auschwitz podobozu w Trzebini trafiły do zbiorów Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »