Ubezpieczenie od powodzi. Jak udokumentować szkody?
Przed rozpoczęciem sprzątania po przejściu wielkiej wody warto pamiętać o wykonaniu pełnej dokumentacji dla firmy ubezpieczeniowej. Likwidatorzy szkód pracują obecnie po kilkanaście godzin dziennie i nie dotrą do nas szybko.
Trwa szacowanie szkód po powodzi i wielkie sprzątanie. Nie róbmy jednak porządków zbyt pochopnie, bo firmy ubezpieczeniowe mogą nie wypłacić nam należnego odszkodowania.
Porad powodzianom na antenie Radia Opole udzielał w tej sprawie Mateusz Stefański, ekspert ubezpieczeniowy z Opola. - Musimy po pierwsze wykonać dokumentację zdjęciową. Robimy sobie listę rzeczy, które są zalane, oczywiście trzeba to jeszcze oszacować na swoje oko. Bardzo ważną rzeczą jest też to, że jeśli mamy rzeczy zniszczone, to warto je zatrzymać. Nie każda ubezpieczalnia uzna wszystkie zdjęcia, dlatego, że później nie będzie tego dowodu, jeśli go wyrzucimy - przyznaje Mateusz Stefański.
Dodajmy, że ochroną ubezpieczeniową nie są objęte szkody polegające na uszkodzenia silnika w wyniku zassania wody, dlatego pod żadnym pozorem nie uruchamiajmy zalanych przez powódź pojazdów.
Porad powodzianom na antenie Radia Opole udzielał w tej sprawie Mateusz Stefański, ekspert ubezpieczeniowy z Opola. - Musimy po pierwsze wykonać dokumentację zdjęciową. Robimy sobie listę rzeczy, które są zalane, oczywiście trzeba to jeszcze oszacować na swoje oko. Bardzo ważną rzeczą jest też to, że jeśli mamy rzeczy zniszczone, to warto je zatrzymać. Nie każda ubezpieczalnia uzna wszystkie zdjęcia, dlatego, że później nie będzie tego dowodu, jeśli go wyrzucimy - przyznaje Mateusz Stefański.
Dodajmy, że ochroną ubezpieczeniową nie są objęte szkody polegające na uszkodzenia silnika w wyniku zassania wody, dlatego pod żadnym pozorem nie uruchamiajmy zalanych przez powódź pojazdów.