Bilans zysków i strat. Czy w Opolu opłaci się montaż butelkomatu?
W Krakowie zamontowano pierwszy w Polsce butelkomat. To urządzenie, do którego wrzucamy niepotrzebne butelki, a w zamian otrzymujemy pieniądze. To rozwiązanie odbiło się szerokim echem w całym kraju. Czy na podobne możemy liczyć w Opolu?
- Musimy przyjrzeć się temu, jak to w Krakowie będzie funkcjonowało w dłuższej perspektywie czasu - mówi Iwona Kowalczuk, naczelnik wydziału gospodarki odpadami komunalnymi w opolskim urzędzie miasta. - Będziemy trzymać rękę na pulsie i będziemy w kontakcie z urzędem miasta Krakowa, żeby dowiedzieć się, jak to działa i jakie są wdrożone systemy zachęt dla mieszkańców, żeby korzystać z tego automatu. Bo w tego typu rozwiązaniach bardzo ważna jest ciągłość zachęt. Jeżeli nie ma obsługi i promocji takiego urządzenia, to później trochę to umiera śmiercią naturalną, w związku z brakiem zainteresowania mieszkańców.
Nad takim rozwiązaniem w Opolu myślano już wcześniej, ale problemem są koszty. Sama instalacja jednego butelkomatu, to około 100 tysięcy złotych.
- A to jest tylko cześć kosztów - przekonuje Kowalczuk. - Później są jeszcze koszty eksploatacyjne obsługi. Pozyskiwania tego surowca, sprzedaży, więc to jest skomplikowany system, który należy wdrożyć. To też jest rozwiązanie systemowe. Jeden taki butelkomat nie rozwiąże problemu. Trzeba myśleć trochę szerzej, więc będziemy się przyglądać Krakowowi.
Opolski magistrat nie wyklucza powstania sieci butelkomatów, ale o szczegółach dziś trudno rozmawiać. Ratusz zapewnia jednak, że chce wprowadzać kolejne rozwiązania proekologiczne. W Opolu w tym roku między innymi powstaną kolejne punkty do zbiórki elektrośmieci.
Nad takim rozwiązaniem w Opolu myślano już wcześniej, ale problemem są koszty. Sama instalacja jednego butelkomatu, to około 100 tysięcy złotych.
- A to jest tylko cześć kosztów - przekonuje Kowalczuk. - Później są jeszcze koszty eksploatacyjne obsługi. Pozyskiwania tego surowca, sprzedaży, więc to jest skomplikowany system, który należy wdrożyć. To też jest rozwiązanie systemowe. Jeden taki butelkomat nie rozwiąże problemu. Trzeba myśleć trochę szerzej, więc będziemy się przyglądać Krakowowi.
Opolski magistrat nie wyklucza powstania sieci butelkomatów, ale o szczegółach dziś trudno rozmawiać. Ratusz zapewnia jednak, że chce wprowadzać kolejne rozwiązania proekologiczne. W Opolu w tym roku między innymi powstaną kolejne punkty do zbiórki elektrośmieci.