Branice chcą przyciągnąć inwestorów. Potrzebna zmiana planu zagospodarowania przestrzennego
Brak terenów przeznaczonych pod inwestycje to problem, z którym zmaga się gmina Branice. Jej władze chcą zmienić plan zagospodarowania przestrzennego. Dzięki temu mogłyby stworzyć strefę przemysłową.
Na ten moment gmina nie posiada nawet hektara ziemi, który mógłby być wykorzystany pod inwestycje.
- Zgłaszały się do nas firmy z kapitałem belgijskim i francuskim, ale mamy związane ręce. Musimy to jak najszybciej zmienić - mówi Sebastian Baca, wójt Branic. - Taki plan w gronie współpracowników omawialiśmy. Jest to teren związany z byłą cegielnią i chcielibyśmy, żeby wokół tej cegielni powstała taka strefa, która uwzględniałaby kilkanaście hektarów dedykowanym inwestorom.
Przygotowanie takiego terenu będzie kosztować, ponieważ działkę trzeba uzbroić. Władze gminy zaznaczają, że mają przygotowaną infrastrukturę. Blisko planowanej działki biegną sieci gazowa oraz elektryczna. Dodatkowymi atutami mają być nowa kanalizacja, której budowę realizuje gmina oraz remont drogi wojewódzkiej numer 419, która przebiega przez Branice.
- Koszty w tym wypadku nie mają znaczenia. Żeby się rozwijać ten plan musimy zrealizować - dodaje wójt Baca. - Dla mnie najważniejsze jest, żeby jak najszybciej zlokalizować choćby najmniejszy zakład pracy, bo to oznacza życie dla tego terenu. 50 miejsc pracy na terenie gminy Branice pewnie będzie generowało kolejnych dwa razy tyle miejsc pracy w firmach współpracujących. To bardzo istotne. Szczególnie, że ja też kiedyś byłem przedsiębiorcą, dostałem pomocną dłoń ze strony samorządu i wiem czego oczekuje przedsiębiorca.
Władze Branic chcą również przekształcenia kolejnych terenów pod działalność turystyczną oraz pod budowę domów jednorodzinnych. Plany te chcą przedyskutować z mieszkańcami gminy. Konsultacje w tej sprawie mają się odbyć w okresie wakacji.
- Zgłaszały się do nas firmy z kapitałem belgijskim i francuskim, ale mamy związane ręce. Musimy to jak najszybciej zmienić - mówi Sebastian Baca, wójt Branic. - Taki plan w gronie współpracowników omawialiśmy. Jest to teren związany z byłą cegielnią i chcielibyśmy, żeby wokół tej cegielni powstała taka strefa, która uwzględniałaby kilkanaście hektarów dedykowanym inwestorom.
Przygotowanie takiego terenu będzie kosztować, ponieważ działkę trzeba uzbroić. Władze gminy zaznaczają, że mają przygotowaną infrastrukturę. Blisko planowanej działki biegną sieci gazowa oraz elektryczna. Dodatkowymi atutami mają być nowa kanalizacja, której budowę realizuje gmina oraz remont drogi wojewódzkiej numer 419, która przebiega przez Branice.
- Koszty w tym wypadku nie mają znaczenia. Żeby się rozwijać ten plan musimy zrealizować - dodaje wójt Baca. - Dla mnie najważniejsze jest, żeby jak najszybciej zlokalizować choćby najmniejszy zakład pracy, bo to oznacza życie dla tego terenu. 50 miejsc pracy na terenie gminy Branice pewnie będzie generowało kolejnych dwa razy tyle miejsc pracy w firmach współpracujących. To bardzo istotne. Szczególnie, że ja też kiedyś byłem przedsiębiorcą, dostałem pomocną dłoń ze strony samorządu i wiem czego oczekuje przedsiębiorca.
Władze Branic chcą również przekształcenia kolejnych terenów pod działalność turystyczną oraz pod budowę domów jednorodzinnych. Plany te chcą przedyskutować z mieszkańcami gminy. Konsultacje w tej sprawie mają się odbyć w okresie wakacji.