Brzeżanie niechętnie płacą czynsz. Dług wobec komunalki to 30 mln zł i rośnie
Ponad pół tysiąca mieszkańców regularnie nie płaci czynszu. Tak wynika z danych Zarządu Nieruchomości Miejskich w Brzegu. Większość najemców świadomie nie uiszcza opłat, nie jest to kwestia biedy, czy ubóstwa.
Rekordziści mają zaległości finansowe sprzed kilkunastu lat. Egzekucje komornicze skuteczne są w zaledwie 20-30 procentach. W Brzegu brakuje mieszkań socjalnych. Dłużników, którzy zajmują dobre lokale w centrum miasta trudno eksmitować.
Marek Sidor, dyrektor Zarządu Nieruchomości Miejskich wylicza, że dziś ogólna kwota długu przekroczyła ponad 30 mln złotych. - Z czego 28 milionów to są czynsze za mieszkania, półtora miliona to są opłaty za pozostałe nasze lokale, a milion złotych to jeszcze zaległości z Miejskiego Zarządu Mienia Komunalnego. Aktualnie większość tych ponad 80% należności mamy zasądzonych i złożonych do egzekucji komorniczej. Niestety jej skuteczność to zaledwie 20-30% -podkreśla.
Dług zdaniem dyrektora Sidora nadal rośnie. Dziś na liście osób, które mają być eksmitowane znajduje się ponad stu brzeżan. W mieście jednak brakuje mieszkań socjalnych i pomieszczeń tymczasowych, do których mogliby trafić potencjalni dłużnicy.
Marek Sidor, dyrektor Zarządu Nieruchomości Miejskich wylicza, że dziś ogólna kwota długu przekroczyła ponad 30 mln złotych. - Z czego 28 milionów to są czynsze za mieszkania, półtora miliona to są opłaty za pozostałe nasze lokale, a milion złotych to jeszcze zaległości z Miejskiego Zarządu Mienia Komunalnego. Aktualnie większość tych ponad 80% należności mamy zasądzonych i złożonych do egzekucji komorniczej. Niestety jej skuteczność to zaledwie 20-30% -podkreśla.
Dług zdaniem dyrektora Sidora nadal rośnie. Dziś na liście osób, które mają być eksmitowane znajduje się ponad stu brzeżan. W mieście jednak brakuje mieszkań socjalnych i pomieszczeń tymczasowych, do których mogliby trafić potencjalni dłużnicy.