Opole być może zyska miejską wypożyczalnię hybrydowych samochodów
Czy po miejskich rowerach przyszedł czas na miejskie samochody? Do Opola być może trafi 30 hybrydowych aut, które będzie można wypożyczyć na podobnej zasadzie co jednoślady.
System działa z powodzeniem w Europie, szczególnie w Niemczech, a w Polsce nie był dotąd znany. Polega to na tym, że opłaty za jazdę mogą być naliczane w oparciu o liczbę przejechanych kilometrów bądź czas korzystania z samochodu.
- Rolą takiej wypożyczalni może być uzupełnienie komunikacji miejskiej - mówi Bogusław Kołodziejczyk, współtwórca spółki NextBike Polska i firmy SimpliGO, pracującej nad car-sharing.
- Jest GPS i karta SIM, natomiast smartfon przejmuje rolę kluczyka – wszystko łączy się z aplikacją, a dzieje się to przy pomocy serwera. Znajduję sobie samochód na mapie i rezerwuję go lub podchodzę, otwierając dzięki smartfonowi. Po dotarciu do celu, zamykam auto również przy pomocy smartfonu – dodaje.
Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola, przyznaje, że trwają rozmowy z inwestorem, ale nie ma jeszcze konkretów. - Jesteśmy otwarci, bo takie projekty wpisują się w naszą strategię - zaznacza.
- Inwestor nie oczekuje od nas dużych nakładów, bo zależy mu jedynie na zwolnieniach z opłat parkingowych. To byłby kolejny sympatyczny element w naszej polityce stawiania na transport zbiorowy i wszelkie inne sposoby poruszania się, wpływające na mniejszą emisję spalin do atmosfery. Myślę, że w mieście akademickim pomysł przyjmie się bardzo dobrze - ocenia.
Koszt podróży wypożyczonym samochodem miałby nie przekroczyć 70-80 procent ceny korzystania z taksówki. W planach są też abonamenty i udostępnianie aut na dłuższe trasy, a pierwsze polskie wypożyczalnie car-sharing zapowiadane są na przełom czerwca-lipca tego roku.
- Rolą takiej wypożyczalni może być uzupełnienie komunikacji miejskiej - mówi Bogusław Kołodziejczyk, współtwórca spółki NextBike Polska i firmy SimpliGO, pracującej nad car-sharing.
- Jest GPS i karta SIM, natomiast smartfon przejmuje rolę kluczyka – wszystko łączy się z aplikacją, a dzieje się to przy pomocy serwera. Znajduję sobie samochód na mapie i rezerwuję go lub podchodzę, otwierając dzięki smartfonowi. Po dotarciu do celu, zamykam auto również przy pomocy smartfonu – dodaje.
Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola, przyznaje, że trwają rozmowy z inwestorem, ale nie ma jeszcze konkretów. - Jesteśmy otwarci, bo takie projekty wpisują się w naszą strategię - zaznacza.
- Inwestor nie oczekuje od nas dużych nakładów, bo zależy mu jedynie na zwolnieniach z opłat parkingowych. To byłby kolejny sympatyczny element w naszej polityce stawiania na transport zbiorowy i wszelkie inne sposoby poruszania się, wpływające na mniejszą emisję spalin do atmosfery. Myślę, że w mieście akademickim pomysł przyjmie się bardzo dobrze - ocenia.
Koszt podróży wypożyczonym samochodem miałby nie przekroczyć 70-80 procent ceny korzystania z taksówki. W planach są też abonamenty i udostępnianie aut na dłuższe trasy, a pierwsze polskie wypożyczalnie car-sharing zapowiadane są na przełom czerwca-lipca tego roku.