Zamiast plantów będą sklepy, punkty usługowe i mieszkania. Jest to teren objęty nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków, zatem inwestor będzie musiał spełnić określone warunki dotyczące architektury budynków i zastosowanych materiałów budowlanych.

Gmina wytyczyła trzy działki. Cena wywoławcza wynosi 1 mln 654 tys. zł.

Dodajmy, że to nie pierwszy taki przetarg. Jak do tej pory nie było jednak na nie chętnych. Niektórzy przedsiębiorcy nie kryli, iż powstrzymuje ich atmosfera politycznego sporu, która towarzyszyła całej tej sprawie.

Posłuchaj rzecznika miasta Artura Pieczarki:

Dorota Kłonowska