Stal Nysa dzielnie walczyła, ale punkty pojechały do stolicy
PSG Stal Nysa bez punktów w 18. kolejce rozgrywek Polskiej Ligi Siatkówki. Zespół z Nysy przegrał przed własną publicznością z wiceliderem tabeli, Projektem Warszawa 0:3 (27:29, 22:25 i 23:25). W ligowej tabeli Stal nadal zajmuje 13. miejsce.
Spotkanie rozpoczął skuteczny atak Dawida Dulskiego. W kolejnej akcji blok rywali oszukał Michał Gierżot i Stal objęła prowadzenie 2:0. Dwie następne piłki należały do gości i mieliśmy remis 2:2. Później lekką przewagę zaczęli budować nysanie. Grający praktycznie bezbłędnie stalowcy w pewnym momencie wyszli na prowadzenie 10:7. W dalszej części seta miejscowi byli równie skuteczni i przed decydującymi piłkami premierowej odsłony objęli prowadzenie 19:16. Goście zdołali doprowadzić do wyrównania, a potem do gry na przewagi. W emocjonującej końcówce lepszy Projekt, który wygrał ostatecznie 29:27.
Drugi set rozpoczął się od prowadzenia gospodarzy 5:1. W dalszej części rywalizacji Projekt cierpliwie odrabiał straty i doprowadził do wyrównania 9:9. Potem gra nadal faluje. Raz jeden, raz drugi zespół zdobywa po kilka punktów z rzędu. Szalę zwycięstwa przyjezdni na swoja korzyść ponownie przechylają w samej końcówce. Druga partia kończy się wygraną drużyny ze stolicy 25:22.
W kolejnej odsłonie losy wygranej ponownie ważyły się do samego końca. Wicelider tabeli PlusLigi seta wygrał tym razem 25:23, a cały mecz 3:0.
Spotkanie podsumowuje Wojciech Włodarczyk, przyjmujący ''żółto-niebieskich.
Drugi set rozpoczął się od prowadzenia gospodarzy 5:1. W dalszej części rywalizacji Projekt cierpliwie odrabiał straty i doprowadził do wyrównania 9:9. Potem gra nadal faluje. Raz jeden, raz drugi zespół zdobywa po kilka punktów z rzędu. Szalę zwycięstwa przyjezdni na swoja korzyść ponownie przechylają w samej końcówce. Druga partia kończy się wygraną drużyny ze stolicy 25:22.
W kolejnej odsłonie losy wygranej ponownie ważyły się do samego końca. Wicelider tabeli PlusLigi seta wygrał tym razem 25:23, a cały mecz 3:0.
Spotkanie podsumowuje Wojciech Włodarczyk, przyjmujący ''żółto-niebieskich.