MKS Kluczbork nie wziął jeńców. Karkonosze wracają do Jeleniej Góry z bagażem 6 goli
MKS Kluczbork wygrał na własnym stadionie z Karkonoszami Jelenia Góra 6:0 w zaległym meczu 5. kolejki III ligi.
Podopieczni Łukasza Ganowicza okazali się bardzo systematyczni, aplikując gościom po 3 gole w każdej z połów. W pierwszej odsłonie dwukrotnie do siatki trafił Konrad Janicki, a na 3:0 podwyższył Patryk Tuszyński z karnego.
W drugiej części spotkania strzelanie zaczął Tuszyński, a dwukrotnie piłkę do siatki skierował Kacper Ćwielong.
- Zagraliśmy według założeń taktycznych - powiedział zadowolony po upływie 90 minut trener MKS-u Łukasz Ganowicz. - I fajnie, że od czterech tygodni chłopaki wyciągnęli wnioski. Może gdzieś też odpowiedni trening zadziałał. Poprawiła się jakość i decyzyjność. Nie ma co gadać, to zasłużone zwycięstwo, w którym nie było przypadku i to bardzo cieszy.
- Gramy o najwyższe cele w tej lidze - dodał strzelec dwóch goli Patryk Tuszyński. - Dominowaliśmy od pierwszej do ostatniej minuty. Ciężko doszukiwać się jakichś minusów w naszej grze, bo ich dzisiaj nie było. Graliśmy bardzo blisko, na kontakcie, agresywnie. Wszystko gasiliśmy w zarodku i do tego byliśmy skuteczni.
Po tym zwycięstwie MKS Kluczbork awansował na 2. miejsce w III-ligowej tabeli. Kolejne spotkanie na własnym terenie już w najbliższą sobotę z Ślęzą Wrocław.
W drugiej części spotkania strzelanie zaczął Tuszyński, a dwukrotnie piłkę do siatki skierował Kacper Ćwielong.
- Zagraliśmy według założeń taktycznych - powiedział zadowolony po upływie 90 minut trener MKS-u Łukasz Ganowicz. - I fajnie, że od czterech tygodni chłopaki wyciągnęli wnioski. Może gdzieś też odpowiedni trening zadziałał. Poprawiła się jakość i decyzyjność. Nie ma co gadać, to zasłużone zwycięstwo, w którym nie było przypadku i to bardzo cieszy.
- Gramy o najwyższe cele w tej lidze - dodał strzelec dwóch goli Patryk Tuszyński. - Dominowaliśmy od pierwszej do ostatniej minuty. Ciężko doszukiwać się jakichś minusów w naszej grze, bo ich dzisiaj nie było. Graliśmy bardzo blisko, na kontakcie, agresywnie. Wszystko gasiliśmy w zarodku i do tego byliśmy skuteczni.
Po tym zwycięstwie MKS Kluczbork awansował na 2. miejsce w III-ligowej tabeli. Kolejne spotkanie na własnym terenie już w najbliższą sobotę z Ślęzą Wrocław.