Do medalu zabrakło, ale organizacyjnie same plusy. Za nami mistrzostwa świata katamaranów w Turawie
Przez pięć dni trwała walka o tytuł najlepszej załogi na świecie katamaranów TopCat. Na Jeziorze Dużym w Turawie rywalizowały 42 ekipy.
Prezes Jacht Klubu Opolskiego Mariusz Łapot zadowolony jest z przebiegu imprezy.
- Wysiłek był duży, ale otrzymaliśmy dużo ciepłych słów od zawodników, od światowych władz i to jest najważniejsze - zaznacza Łapot. - Pierwsi Polacy w TopCatach na czwartej pozycji. Później załoga z Jacht Klubu Opolskiego na miejscu szóstym. Dwie kolejne nasze załogi na miejscach jedenastym i dwunastym. Także jesteśmy zadowoleni.
Kolejne mistrzostwa odbędą się za dwa lata. Ich gospodarzem będą najprawdopodobniej Chiny.