Piłka ręczna: Olimp Grodków bliski pokonania lidera. Zabrakło niewiele
Po blisko dwóch tygodniach szczypiorniści w pierwszej lidze powrócili na parkiety. Miejscowy UKS Olimp podejmował przed własną publicznością lidera obecnych rozgrywek - Olimpia MEDEX Piekary Śląskie.
Pierwsza część spotkania pod dyktando gości, którzy na samym początku odskoczyli na 4 bramki i tę przewagę utrzymali do końca. Pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 17-21. Ale w drugiej połowie to Olimp nadawał ton rywalizacji. Był bardzo bliski sprawienia niespodzianki. Wyszedł nawet na prowadzenie 30-29. Niestety lepiej nerwowo końcówkę wytrzymali szczypiorniści z Piekar. I to oni wygrali 33-31.
Piotr Mieszkowski, jeden z trenerów Olimpu Grodków zaznaczył, że doświadczenie wzięło górę. - Było bardzo blisko. Uwierzyliśmy, że można wygrać. Ale głównie słaby początek zadecydował o przegranej. Musieliśmy przemeblować całkowicie naszą obronę. W końcówce doświadczenie boiskowe było po stronie gości.
Piotr Mieszkowski, jeden z trenerów Olimpu Grodków zaznaczył, że doświadczenie wzięło górę. - Było bardzo blisko. Uwierzyliśmy, że można wygrać. Ale głównie słaby początek zadecydował o przegranej. Musieliśmy przemeblować całkowicie naszą obronę. W końcówce doświadczenie boiskowe było po stronie gości.