Reprezentacja piłkarzy ręcznych może zagrać w Opolu
Reprezentacja Polski w piłce ręcznej po raz pierwszy w historii może zagrać w Opolu. Okazją do tego ma być grudniowy turniej świąteczno-noworoczny. Obok biało-czerwonych w Stegu Arenie mają zagrać również Japończycy, Czesi oraz Rumunii.
- Nie sądziłem, że kiedyś zagram w reprezentacji, przed swoją publicznością - mówi Adam Malcher, bramkarz polskiej kadry i Gwardii Opole. - Bardzo się cieszymy z tego, że ten turniej świąteczno-noworoczny odbędzie się w Opolu. Będzie to jakiś prezent dla kibiców z Opola, ale też całej Opolszczyzny. Kolejne moje marzenie zaczyna się spełniać. Pierwsze, to było zagrać w Okrąglaku, a teraz to drugie, czyli występ z orzełkiem na piersi w swoim mieście w reprezentacji.
- Od lat czekamy na naszą reprezentację - dodaje Antoni Przybecki, były reprezentant kraju i opolskiej Gwardii oraz ojciec trenera kadry, Piotra Przybeckiego. - Dla mnie to jest podwójne zadowolenie. Zawsze mam taki głos trzęsący się, jak słyszę, że mój syn przyjeżdża tutaj z reprezentacją. Reprezentacja to jest coś, co człowieka mobilizuje do dalszej pracy.
O tym, czy turniej się w Opolu odbędzie, zdecydują miejscy radni, którzy muszą zaakceptować wydatek 150 tysięcy złotych brutto.
- Mam nadzieję, że tak się stanie, ponieważ będzie to historyczne wydarzenie - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. - Żeby porozumieć się z Polskim Związkiem Piłki Ręcznej. Pierwszy raz w historii, żeby wystąpiła nasza reprezentacja. Zaproponuję radnym, aby tę kwotę rozbić na dwa lata, bo mamy taką możliwość.
Jeżeli radni zaakceptują ten wydatek, to turniej odbędzie się w dniach 28-29 grudnia. najpierw rozegrane zostaną półfinały, a w drugi dzień finał i mecz o 3. miejsce.
- Od lat czekamy na naszą reprezentację - dodaje Antoni Przybecki, były reprezentant kraju i opolskiej Gwardii oraz ojciec trenera kadry, Piotra Przybeckiego. - Dla mnie to jest podwójne zadowolenie. Zawsze mam taki głos trzęsący się, jak słyszę, że mój syn przyjeżdża tutaj z reprezentacją. Reprezentacja to jest coś, co człowieka mobilizuje do dalszej pracy.
O tym, czy turniej się w Opolu odbędzie, zdecydują miejscy radni, którzy muszą zaakceptować wydatek 150 tysięcy złotych brutto.
- Mam nadzieję, że tak się stanie, ponieważ będzie to historyczne wydarzenie - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. - Żeby porozumieć się z Polskim Związkiem Piłki Ręcznej. Pierwszy raz w historii, żeby wystąpiła nasza reprezentacja. Zaproponuję radnym, aby tę kwotę rozbić na dwa lata, bo mamy taką możliwość.
Jeżeli radni zaakceptują ten wydatek, to turniej odbędzie się w dniach 28-29 grudnia. najpierw rozegrane zostaną półfinały, a w drugi dzień finał i mecz o 3. miejsce.