Nysa: sezon wodny oficjalnie otwarty. Nad bezpieczeństwem będą czuwać służby ratownicze
Policja i WOPR będą czuwać nad bezpieczeństwem turystów - nad Jeziorem Nyskim oficjalnie otwarto sezon wodny. Do końca września służby ratownicze będą obecne nad Jeziorami Nyskim i Turawskim.
- Codziennie będziemy czuwać nad bezpieczeństwem wypoczywających - zarówno policja jak i WOPR - mówi Jarosław Białochławek, kierownik sezonowego ogniwa wodnego Komendy Powiatowej Policji w Nysie i prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - W tym roku zaczęliśmy o wiele wcześniej wystawiać patrole, ze względu, że miał zrobił się typowo lipcowym miesiącem. Mieliśmy już 4 duże akcje ratunkowe, uratowaliśmy 13 osób na Jeziorze Nyskim. W Nysie będzie 8 funkcjonariuszy, którzy dysponują dwoma łodziami. Jedna bazuje na Nysie, druga na Otmuchowie będzie w tym roku bazowała. Mamy bardzo duży oddział, dużo sprzętu, dużo ratowników. Co najbardziej mnie cieszy, w tym roku pojawimy się w Otmuchowie, bo tam był widoczny brak służby wodnej, jak i również ratowników.
Służby mają do dyspozycji łódki, quady i samochody. Zostaną one rozdysponowane na jezioro Nyskie i Turawskie.
Nie wiadomo jednak ilu ratowników będzie pracowało nad jeziorami. Sezon kąpielowy nad Jeziorem Nyskim zostanie otwarty 15 czerwca, ale już teraz będą tam obecni WOPR-owcy.
- Od lat najczęstszymi przyczynami wypadków nad wodą są alkohol i brawura - zaznacza Andrzej Buchert z WOPR. - Staramy się z tym walczyć, uświadamiać, żeby ludzie "pod wpływem" nie korzystali z kąpieli, nie wchodzili do wody. Biorąc pod uwagę wcześniejsze lata, kandydatów na kursie na ratownika jest za mało. Wszystko zależy od zarządców akwenów, jakie wystawią zapotrzebowania. My jesteśmy, jako WOPR, od dzisiaj już będziemy pełnić dyżury na jeziorze.
Otwarcie sezonu poprzedziły trzydniowe ćwiczenia służb ratowniczych. Wzięły w nich udział jednostki z Polski i Czech. Przez trzy dni szkolono się min. z pomocy tonącym, czy prowadzenia działań poszukiwawczych na zbiornikach wodnych.
Służby mają do dyspozycji łódki, quady i samochody. Zostaną one rozdysponowane na jezioro Nyskie i Turawskie.
Nie wiadomo jednak ilu ratowników będzie pracowało nad jeziorami. Sezon kąpielowy nad Jeziorem Nyskim zostanie otwarty 15 czerwca, ale już teraz będą tam obecni WOPR-owcy.
- Od lat najczęstszymi przyczynami wypadków nad wodą są alkohol i brawura - zaznacza Andrzej Buchert z WOPR. - Staramy się z tym walczyć, uświadamiać, żeby ludzie "pod wpływem" nie korzystali z kąpieli, nie wchodzili do wody. Biorąc pod uwagę wcześniejsze lata, kandydatów na kursie na ratownika jest za mało. Wszystko zależy od zarządców akwenów, jakie wystawią zapotrzebowania. My jesteśmy, jako WOPR, od dzisiaj już będziemy pełnić dyżury na jeziorze.
Otwarcie sezonu poprzedziły trzydniowe ćwiczenia służb ratowniczych. Wzięły w nich udział jednostki z Polski i Czech. Przez trzy dni szkolono się min. z pomocy tonącym, czy prowadzenia działań poszukiwawczych na zbiornikach wodnych.