Muszą cały czas doskonalić swoje umiejętności. Grand Prix w ratownictwie wodnym w Kędzierzynie-Koźlu
Ratownicy wodni z całej Polski przyjechali dzisiaj (04.11) do Kędzierzyna-Koźla, aby walczyć w finałowych zawodach Grand Prix w sportowym ratownictwie wodnym. Zawody rozegrano na tamtejszej krytej pływalni.
Ratownicy wodni ciągle doskonalą swoje umiejętności, aby jak najlepiej chronić użytkowników akwenów. Dlatego też, jak twierdzi Tadeusz Witko, naczelnik zawodów, powinni oni ciągle podnosić swoje umiejętności ratownicze.
- To jest tak zwane ratowanie symulacyjne - mówi Tadeusz Witko. - Na manekinach, na przeszkodach czy pasach ratowniczych. Nie ratujemy ludzi, a przygotowujemy się czy też swoje umiejętności wykazujemy na manekinach.
Rywalizacja odbywa się w kilku konkurencjach. Było pływanie z przeszkodami, sztafeta z przeszkodami, ratowanie manekina w płetwach lub bez oraz ratowanie z pasem. Dobrze startowali przedstawiciele Opolszczyzny, a uczeń Liceum Ogólnokształcącego nr 2 w Kędzierzynie-Koźlu Dominik Ostrowski został podwójnym medalistą.
- Zająłem nawet pierwsze miejsce, czego się w ogóle nie spodziewałem - mówi Dominik Ostrowski. - Wygrałem w konkurencji 200 metrów z przeszkodą, w mojej kategorii wiekowej. 200 metrów, czyli osiem basenów, a na każdym odcinku jest zawieszona w połowie przeszkoda i trzeba pod nią przepłynąć. I tak osiem razy.
- To jest tak zwane ratowanie symulacyjne - mówi Tadeusz Witko. - Na manekinach, na przeszkodach czy pasach ratowniczych. Nie ratujemy ludzi, a przygotowujemy się czy też swoje umiejętności wykazujemy na manekinach.
Rywalizacja odbywa się w kilku konkurencjach. Było pływanie z przeszkodami, sztafeta z przeszkodami, ratowanie manekina w płetwach lub bez oraz ratowanie z pasem. Dobrze startowali przedstawiciele Opolszczyzny, a uczeń Liceum Ogólnokształcącego nr 2 w Kędzierzynie-Koźlu Dominik Ostrowski został podwójnym medalistą.
- Zająłem nawet pierwsze miejsce, czego się w ogóle nie spodziewałem - mówi Dominik Ostrowski. - Wygrałem w konkurencji 200 metrów z przeszkodą, w mojej kategorii wiekowej. 200 metrów, czyli osiem basenów, a na każdym odcinku jest zawieszona w połowie przeszkoda i trzeba pod nią przepłynąć. I tak osiem razy.