Od początku spotkanie przebiegało pod dyktando akademików, którzy po pierwszej kwarcie prowadzili dziewięcioma punktami. W drugiej części gry opolanie powiększyli swoją przewagę do osiemnastu punktów. Świetne zawody rozgrywał Wojciech Leszczyński, który po 20. minutach gry miał na swoim koncie 15 punktów.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. AZS grał szybko, z pomysłem i po trzeciej kwarcie prowadził już 63:34. Czwarta kwarta była najbardziej wyrównana, ale i tak dwoma punktami zwyciężyli w niej akademicy, a w całym spotkaniu 85:54. W rywalizacji do dwóch wygranych jest remis 1:1.

- Cieszy nie tylko zwycięstwo, ale także jego rozmiary - mówi Adam Cichoń, środkowy AZS-u. - 30 punktów przewagi to zawsze buduje. Jednak skupiamy się już na następnym meczu, to jest priorytet i nawet jeśli wygramy jednym punktem, to wszyscy będą szczęśliwi.

Trzeci mecz odbędzie się w Jaworznie w środę (22.03).