Ponad 200 zawodników zdobywało Góry Opawskie. Udany rajd rowerowy
Piękna pogoda, wysoka frekwencja i radość na twarzach uczestników. Z trasą liczącą pięć pętli po 22 kilometry zmierzyli się zarówno pięciolatkowie, jak i blisko osiemdziesięcioletni fani dwóch kółek.
- Zawodnicy reprezentowali liczne kluby kolarskie - podsumowuje Eligiusz Jędrysek, prezes Klubu Turystyki Kolarskiej KTUKOL w Głuchołazach. - Cieszy szczególnie udział wielu całych rodzin. Trzeba przyznać, że udała nam się pogoda, stąd też wspaniała atmosfera i wysoka ocena imprezy.
Najmłodsi uczestnicy rajdu przejechali przynajmniej jedną pętlę, ci bardziej doświadczeni nie mieli problemu z całością trasy. - Wrażenia zawsze stąd mam bardzo dobre - mówi Jerzy Wiśniewski, zawodnik z Prudnika. - Trasa jest przepiękna, malownicza i trudna technicznie, z powodu podjazdów. Dzisiaj dodatkowym utrudnieniem był boczny wiatr, który przeszkadzał na prostych odcinkach. Ale mimo wszystko było bardzo ciekawie.
W tym maratonie nie było wygranych i przegranych, każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy medal. Rajd pod nazwą "Zdobywamy Góry Opawskie" odbył się po raz 13.
Najmłodsi uczestnicy rajdu przejechali przynajmniej jedną pętlę, ci bardziej doświadczeni nie mieli problemu z całością trasy. - Wrażenia zawsze stąd mam bardzo dobre - mówi Jerzy Wiśniewski, zawodnik z Prudnika. - Trasa jest przepiękna, malownicza i trudna technicznie, z powodu podjazdów. Dzisiaj dodatkowym utrudnieniem był boczny wiatr, który przeszkadzał na prostych odcinkach. Ale mimo wszystko było bardzo ciekawie.
W tym maratonie nie było wygranych i przegranych, każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy medal. Rajd pod nazwą "Zdobywamy Góry Opawskie" odbył się po raz 13.