Orlik zdobył kolejne trzy punkty
Pierwsze dwie tercje to bardzo wyrównana gra obu ekip. Opolanie szybko zdobyli pierwszą bramkę, a jej autorem był Michael Cichy po podaniu Alexa Szczechury. Starali się oni pójść za ciosem, ale byli bardzo nieskuteczni pod bramką Michała Kielera. Minutę później szybki kontratak wyprowadzili goście, po którym faulowany został jeden z napastników Zagłębia. Podyktowany za to przewinienie rzut karny wykorzystał Marcin Kozłowski i było 1:1. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza tercja.
W drugiej ponownie dominowali gospodarze, ale udało im się zdobyć jedynie jednego gola. Jego autorem, w 29. minucie meczu, był Drew George. Goście próbowali nawiązać walkę z opolanami, ale ciągłe kary dwuminutowe uniemożliwiły im zdobycie kolejnych bramek.
W trzeciej odsłonie meczu rewelacyjnie zagrał Orlik. Od samego początku tercji grał bardzo ofensywnie i w 46. minucie, na 3:1, podwyższył Drew George, który strzelił swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Dziesięć minut później było już 4:1. Szczechura i Cichy przeprowadzili kopię akcji z pierwszej tercji i swojego drugiego gola w meczu zdobył ten drugi. Zagłębie jeszcze nie ochłonęło po stracie czwartego gola a już po 32 sekundach było 5:1. Tym razem na listę strzelców wpisał się Branislav Fabry. Dwadzieścia sekund przed końcem spotkania wynik ustalił na 6:1 Bartłomiej Bychawski.
Opolski zespół plasuje się na 3. miejscu w tabeli z dorobkiem 12 punktów. Do lidera, Unii Oświęcim, Orlik traci trzy "oczka". Unia ma jednak rozegrany jeden mecz więcej.
Jakub Trzaska