Obecny Mistrz Polski zespół KH Ciarko Sanok, przyjechał do Opola po dwóch pewnych zwycięstwach nad drużynami z Nowego Targu i Janowa licząc na kolejny łatwy łup. Po 10 minutach gry faworyci prowadzili już 2:0 i wydawało się, że zwycięzca spotkania jest już ustalony a kwestia będą tylko rozmiary zwycięstwa.

Kiedy w II tercji sanoczanie podwyższyli na 3:0 wcześniejsze przypuszczenia zdawały się nabierać realnego kształtu. Tym czasem nie zrażeni wynikiem debiutanci w ciągu niespełna dwóch minut odrobili znaczną część strat za sprawą goli Rompkowskiego i Harcharika. Po dwóch tercjach było zatem tylko 2:3.

Ostatnia część gry była pasjonująca. Najpierw Szczurek doprowadził do remisu 3:3 a Amerykanin Harcharik dał pierwsze w tym sezonie prowadzenie Orlikowi 4:3. Podrażnieni takim obrotem sprawy Mistrzowie Polski na 10 minut przed końcem meczu ponownie wyrównali.

Jednak podopieczni Jacka Szopińskiego po raz kolejny pokazali, że nie będą tylko "chłopcami do bicia" i na 5 minut przed końcem meczu po golu Korzeniowskiego objęli prowadzenie 5:4 a kiedy w ostatniej minucie goście grali bez bramkarza do pustej bramki trafił Szczurek ustalając wynik meczu na 6:4 i dając Orlikowi sensacyjną wygraną nad Mistrzem Polski.

Donat Przybylski