Było także o obrzędzie święcenia wody.

- To święto uważane jest za jedno z najważniejszych w obrządku prawosławnym - mówi Marta Podstawa-Boulkroune z muzeum. - Daje ono początek chrześcijaństwu. Stąd było bardzo uroczyście obchodzone. Procesja szła do najbliższej rzeki bądź jeziora, ponieważ jest to okres zimowy, więc kiedy było skute lodem wyrąbywano przerębel najczęściej w kształcie krzyża i dokonywano święcenia wody, która dzięki temu nabierała cudownych właściwości niczym woda z Jordanu - dodaje.

Prelegentka przypomniała także o tym, że przed wojną mieszkańcy Lwowa i okolic chętnie odwiedzali Karpaty Wschodnie w celach wypoczynkowych (podobnie jak mieszkańcy Małopolski jeździli do Zakopanego).

Spotkania w ramach cyklu "Światło na obraz" prowadzą w Muzeum Śląska Opolskiego na zmianę Marta Podstawa-Boulkroune i Joanna Filipczyk.