W trakcie wydarzenia, swoje wiersze prezentowali doświadczeni artyści mieszkający zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami. Organizator najazdu Janusz Wójcik wskazuje, że jednym z celów imprezy od zawsze było podkreślanie jedności pomiędzy Polakami rozsianymi po całym świecie.

- Żyjemy w takiej przestrzeni, że Polacy mieszkają na Zaolziu, mieszkają na Wileńszczyźnie, na Ukrainie i w różnych częściach świata. Jesteśmy przynależni do jednej wspólnoty kultury polskiej; pięknej, szlachetnej, otwartej również na kultury innych krajów - tłumaczy.

- Impreza jest sympatyczną okazją do spotkania duchowego z innymi poetami - mówi Romana Więczaszek z Klubu Literackiego Brzeg.

- My tu nie prezentujemy swojego dorobku. Widzimy się, przytulamy się, nadajemy na tych samych falach i przepiękne są te spotkania, bo one nas od życia codziennego chronią, od tej szarości - dodaje.

Po uroczystej gali, uczestnicy mieli okazję spotkać się ze światem obrazu. Autorka zaprezentowanej wystawy malarskiej, prof. Monika Kamińska przekonuje, że poezja, muzyka czy plastyka łączą się ze sobą w naturalny sposób.

- Tak jak mówią, wszyscy Polacy to jedna rodzina i wszyscy artyści to jedna rodzina bez względu na to, czym się zajmujemy; czy to jest pędzel, czy to jest słowo. Łączenie muz jest rzeczą chyba naturalną, bo już w starożytności to robiono i wypadkowa była rzeczywiście ciekawa - wyjaśnia.

Dodajmy, że poeci biorący udział w tegorocznym najeździe pozostaną na Opolszczyźnie do dzisiaj (16.11). Na ostatni dzień corocznego spotkania zaplanowano wspólne zwiedzanie zabytków stolicy regionu.