Filharmonia: perły polskiej literatury muzycznej zabrzmiały w dniu Narodowego Święta Niepodległości
Dwugodzinna uczta muzyczna kilkukrotnie przerywana oklaskami i owacje na stojąco - tak świętowano 101. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę w Filharmonii Opolskiej.
Największy aplauz publiczności wywołał występ wybitnego polskiego skrzypka Mariusza Patyry, który wykonał I koncert skrzypcowy fis-moll op. 14 Henryka Wieniawskiego, jeden z najtrudniejszych utworów tego gatunku. Jak przyznaje artysta Henryk Wieniawski i Niccolò Paganini to skrzypkowie dostarczający mu najwięcej inspiracji jako wirtuozi. Trudność w wykonywaniu I koncertu skrzypcowego Wieniawskiego wynika natomiast z wielu czynników.
- Jeżeli ktoś jest w stanie się zmierzyć z tym dziełem, to jest efektem wieloletniego warsztatu - mówi Mariusz Patyra. - My się zbliżamy do perfekcji, bo człowiek nie jest doskonałą istotą, ale może się zbliżać do tego. Przynajmniej o to chodzi w ćwiczeniu. Więc jeżeli ten warsztat nie ma żadnych blokad ani żadnych ograniczeń, które by hamowały w jakiś sposób wykonawcę, to oczywiście to już jest wielki dar i wielki sukces. Ale tych trudności, tej wirtuozerii nie trzeba celebrować czy w specjalny sposób jej prezentować, ponieważ tu chodzi o lirykę. Muzyka Wieniawskiego jest nieprawdopodobnie romantyczna, ale "romantyczna", to jest też banalne, ogólne słowo. Ta muzyka jest przede wszystkim rzewna.
Dodajmy, że solista wspólnie z filharmonikami prowadzonymi przez Przemysława Neumanna wykonał także Nokturn cis-moll op. posth. Fryderyka Chopina w aranżacji Krzysztofa Herdzina. A podczas poniedziałkowego (11.11) koncertu, wypełnionego wyłącznie muzyką polską, zabrzmiała także "Legenda" op. 31 Witolda Maliszewskiego oraz Symfonia d-moll 21 Zygmunta Stojowskiego.
Radio Opole było patronem medialnym wydarzenia. A więcej na ten temat w środowej (13.11) audycji "Klasyka wieczorową porą".
- Jeżeli ktoś jest w stanie się zmierzyć z tym dziełem, to jest efektem wieloletniego warsztatu - mówi Mariusz Patyra. - My się zbliżamy do perfekcji, bo człowiek nie jest doskonałą istotą, ale może się zbliżać do tego. Przynajmniej o to chodzi w ćwiczeniu. Więc jeżeli ten warsztat nie ma żadnych blokad ani żadnych ograniczeń, które by hamowały w jakiś sposób wykonawcę, to oczywiście to już jest wielki dar i wielki sukces. Ale tych trudności, tej wirtuozerii nie trzeba celebrować czy w specjalny sposób jej prezentować, ponieważ tu chodzi o lirykę. Muzyka Wieniawskiego jest nieprawdopodobnie romantyczna, ale "romantyczna", to jest też banalne, ogólne słowo. Ta muzyka jest przede wszystkim rzewna.
Dodajmy, że solista wspólnie z filharmonikami prowadzonymi przez Przemysława Neumanna wykonał także Nokturn cis-moll op. posth. Fryderyka Chopina w aranżacji Krzysztofa Herdzina. A podczas poniedziałkowego (11.11) koncertu, wypełnionego wyłącznie muzyką polską, zabrzmiała także "Legenda" op. 31 Witolda Maliszewskiego oraz Symfonia d-moll 21 Zygmunta Stojowskiego.
Radio Opole było patronem medialnym wydarzenia. A więcej na ten temat w środowej (13.11) audycji "Klasyka wieczorową porą".