Promocja czytelnictwa w kalendarzu Opolgrafu. Pracownicy drukarni wśród książkowych instalacji
Kalendarz promujący czytelnictwo stworzył Opolgraf. W otoczeniu książek występują na nim pracownicy opolskiej drukarni, którzy zachęcają do czytania i promują organizowany w czerwcu Festiwal Książki w Opolu. Osoby biorące udział w sesji fotograficznej pozowały razem z ułożonymi na podłodze instalacjami z książek w kolorowych oprawach.
- Co roku staramy się, aby nasz kalendarz wyglądał pięknie - mówi Natalia Ciecióra z Opolgrafu. - Tworzyliśmy z książek różne koła, okręgi, koty... To wszystko po to, aby powstała z nich spójna historia. Osoba, która faktycznie pracuje jako kierowca naszej drukarni na kalendarzowym zdjęciu jedzie autem, a ten pojazd składa się z książek. Ktoś inny jest z kolei na wielkim kole, które kolorystycznie przechodzi przez różne barwy książkowych okładek - dodaje.
- To była intensywna praca, ale też dobra zabawa, która jednocześnie dała nam satysfakcję - mówi Paweł Rulewski z Opolgrafu, który wykonał zdjęcia do kalendarza i sam pozuje na jednym z nich. - Jak co roku tworzymy kalendarz firmowy i w tym roku padł taki pomysł, żeby był on kreatywny i z udziałem pracowników. Amatorsko zajmuję się fotografią i grafiką, więc doszliśmy do wniosku, że zrobimy kalendarz inny niż zwykle z różnymi manipulacjami i fotomontażem - dodaje.
- Poszczególne strony kalendarza zostały wyposażone w kody QR, które po zeskanowaniu telefonem pozwalają odkryć więcej ze zdjęć z sesji do kalendarza Opolgrafu - mówi Justyna Hila, której zdjęcie w kalendarzu będziemy oglądać w kwietniu. - Sesja była trochę skomplikowana, bo co innego widzicie na zdjęciach w kalendarzu, a co innego było na sesji. Pozowałyśmy bez zdjęć, które widać w tle. Potem Paweł nam pomagał, doklejał zdjęcia książek. To troszkę jest niespodzianka, kalendarz ma ukryte zdjęcia. Można sobie przez skaner QR sprawdzić, co tam się działo, tam jest więcej pokazane. Zachęcam, aby pobrać sobie ten kod przez aplikację i sprawdzić - dodaje.
Kulturalny kalendarz Opolgrafu to już coroczna tradycja. W zeszłym roku poszczególnym miesiącom towarzyszył wiersze Witolda Sułka. Dwa lata temu pracownicy drukarni pozowali w wieczorowych kreacjach w towarzystwie instrumentów wypożyczonych z Filharmonii Opolskiej, a to wszystko w przestrzeniach hal produkcyjnych Opolgrafu.
- To była intensywna praca, ale też dobra zabawa, która jednocześnie dała nam satysfakcję - mówi Paweł Rulewski z Opolgrafu, który wykonał zdjęcia do kalendarza i sam pozuje na jednym z nich. - Jak co roku tworzymy kalendarz firmowy i w tym roku padł taki pomysł, żeby był on kreatywny i z udziałem pracowników. Amatorsko zajmuję się fotografią i grafiką, więc doszliśmy do wniosku, że zrobimy kalendarz inny niż zwykle z różnymi manipulacjami i fotomontażem - dodaje.
- Poszczególne strony kalendarza zostały wyposażone w kody QR, które po zeskanowaniu telefonem pozwalają odkryć więcej ze zdjęć z sesji do kalendarza Opolgrafu - mówi Justyna Hila, której zdjęcie w kalendarzu będziemy oglądać w kwietniu. - Sesja była trochę skomplikowana, bo co innego widzicie na zdjęciach w kalendarzu, a co innego było na sesji. Pozowałyśmy bez zdjęć, które widać w tle. Potem Paweł nam pomagał, doklejał zdjęcia książek. To troszkę jest niespodzianka, kalendarz ma ukryte zdjęcia. Można sobie przez skaner QR sprawdzić, co tam się działo, tam jest więcej pokazane. Zachęcam, aby pobrać sobie ten kod przez aplikację i sprawdzić - dodaje.
Kulturalny kalendarz Opolgrafu to już coroczna tradycja. W zeszłym roku poszczególnym miesiącom towarzyszył wiersze Witolda Sułka. Dwa lata temu pracownicy drukarni pozowali w wieczorowych kreacjach w towarzystwie instrumentów wypożyczonych z Filharmonii Opolskiej, a to wszystko w przestrzeniach hal produkcyjnych Opolgrafu.