Strefa NGO często odwiedzana przez uczestników Open’era [ZDJĘCIA]
Działająca w dużym namiocie Open’era strefa organizacji pozarządowych cieszy się dużą popularnością. Poszczególne organizacje przygotowały swój program, który został wybrany z bardzo wielu propozycji.
Koryna Pyplok ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki podkreśla, że ich propozycja cieszy się zawsze zainteresowaniem.
- Tutaj mamy właśnie stoisko z tatuażami, dlatego, że uważamy, że lepiej mieć tatuaż, niż nosić futra ze zwierząt. I to jest nasza kampania, którą prowadzimy od paru lat. Współpracujemy z tatuatorami, robią benifity tatuatorskie, albo u nas na Vegan Mania robią tatuaże i część z tych dochodów jest właśnie na nasze cele statutowe przeznaczana - dodaje Pyplok.
Na Open’erze tatuatorzy nie wykonywali tatuaży. Chętni mogli sobie je przykleić. Jedno ze stowarzyszeń zbudowało szałas uchodźcy. A inne przeprowadzało szkolenie dotyczące inicjatyw obywatelskich.
- Tutaj mamy właśnie stoisko z tatuażami, dlatego, że uważamy, że lepiej mieć tatuaż, niż nosić futra ze zwierząt. I to jest nasza kampania, którą prowadzimy od paru lat. Współpracujemy z tatuatorami, robią benifity tatuatorskie, albo u nas na Vegan Mania robią tatuaże i część z tych dochodów jest właśnie na nasze cele statutowe przeznaczana - dodaje Pyplok.
Na Open’erze tatuatorzy nie wykonywali tatuaży. Chętni mogli sobie je przykleić. Jedno ze stowarzyszeń zbudowało szałas uchodźcy. A inne przeprowadzało szkolenie dotyczące inicjatyw obywatelskich.