Bolesław Polnar spogląda na nas z fasady opolskiego Plastyczniaka
Tablicę upamiętniającą Bolesława Polnara odsłonięto na fasadzie Liceum Plastycznego w Opolu. Malarz, twórca plakatów i pedagog zmarł 10 lutego 2014 roku. Z opolskim Plastyczniakiem związany był najpierw jako uczeń, a później wykładowca.
W uroczystości wzięło udział wielu przyjaciół artysty. Jednym z nich był Robert Suchiński, rzeźbiarz i autor pamiątkowej tablicy. Twórca przykleił do płaskorzeźby przedstawiające Polnara kolorowe okulary.
- Te okulary to oczywiście psikus - mówi Suchiński. - Bolek nie lubił takiej bardzo poważnej aury, wolał lekkie rozładowanie. Mi to też pasuje. Pamiętam jego różne akcje, więc pomyślałem sobie, że zrobię coś takiego i oczywiście, nikt o tym nie wiedział - dodaje.
Tablica pamiątkowa przedstawia podobiznę artysty obok kobiety, która była częstym motywem jego twórczości. Powstanie jednej z prac wspomina przyjaciel, grafik i rysownik Leszek Ołdak.
- Pamiętam, jak z wycieczką Plastyczniaka pojechaliśmy do Holandii - wspomina Ołdak.
- Bolek do mnie przyleciał i powiedział, że musimy coś narysować. Bolek przyniósł blok i mazak. Siedliśmy sobie w barze w motelu i rysowaliśmy nasze impresje. Mam w domu ten obrazek "Amsterdam after night". Zwiedzaliśmy dzielnicę czerwonych latarni, więc tematem była kobieta rozwiązła - dodaje.
Beata Wewiórka ze Związku Polskich Artystów Plastyków podkreślała, że Bolesław Polnar miał dobry kontakt z młodzieżą, ponieważ potrafił żartować z samego siebie.
- Młodzież go kochała, ponieważ był bardzo otwarty, przystępny i wszystko traktował z dystansem - mówi Wewiórka. - Nie było powagi, był raczej taki luz, a przede wszystkim młodzież uwielbia umiejętność żartowania z samego siebie - dodaje.
Dodajmy, że prace Bolesława Polnara były prezentowana na ponad 100 wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i zagranicą. Prowadził też autorską galerię BP Atelier.
- Te okulary to oczywiście psikus - mówi Suchiński. - Bolek nie lubił takiej bardzo poważnej aury, wolał lekkie rozładowanie. Mi to też pasuje. Pamiętam jego różne akcje, więc pomyślałem sobie, że zrobię coś takiego i oczywiście, nikt o tym nie wiedział - dodaje.
Tablica pamiątkowa przedstawia podobiznę artysty obok kobiety, która była częstym motywem jego twórczości. Powstanie jednej z prac wspomina przyjaciel, grafik i rysownik Leszek Ołdak.
- Pamiętam, jak z wycieczką Plastyczniaka pojechaliśmy do Holandii - wspomina Ołdak.
- Bolek do mnie przyleciał i powiedział, że musimy coś narysować. Bolek przyniósł blok i mazak. Siedliśmy sobie w barze w motelu i rysowaliśmy nasze impresje. Mam w domu ten obrazek "Amsterdam after night". Zwiedzaliśmy dzielnicę czerwonych latarni, więc tematem była kobieta rozwiązła - dodaje.
Beata Wewiórka ze Związku Polskich Artystów Plastyków podkreślała, że Bolesław Polnar miał dobry kontakt z młodzieżą, ponieważ potrafił żartować z samego siebie.
- Młodzież go kochała, ponieważ był bardzo otwarty, przystępny i wszystko traktował z dystansem - mówi Wewiórka. - Nie było powagi, był raczej taki luz, a przede wszystkim młodzież uwielbia umiejętność żartowania z samego siebie - dodaje.
Dodajmy, że prace Bolesława Polnara były prezentowana na ponad 100 wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i zagranicą. Prowadził też autorską galerię BP Atelier.