Taniec zmysłów i radości
- W tańcu orientalnym zakochałam się już na studiach - mówi Anna Kozioł-Siwek ze Szkoły Tańca Orientalnego Alimah. - Ważyłam wówczas 40 kilogramów. Byłam bardzo szczupła, a cały czas chodziłam z wciągniętym brzuchem, bo musiałam ładnie wyglądać. Uczyłam się tańca towarzyskiego, kiedy pewnego dnia zobaczyłam dojrzałe kobiety, które siedzą na podłodze z gołym brzuchem. Cała ta kobiecość wylewała się z ich brzuchów, bo nie były typowo szczupłe jak z gazety czy telewizji. To było dla mnie fascynujące, bo one były tak piękne, tak wolne... Wtedy zdałam sobie sprawę, że chciałabym być tak wolna i piękna, bo one naprawdę wyglądały cudownie - dodaje Kozioł-Siwek.
Festiwal odwiedziła także Katarzyna Kijanka, która przyjechała specjalnie na to wydarzenie z Kaliningradu: - To może brzmi tak stereotypowo, kiedy jakaś kobieta powie, że w tańcu się uwalnia, ale tak jest, że im więcej chodzimy na zajęcia, tym mamy większą świadomość siebie i własnej wartości, czujemy się jeszcze lepiej - podkreśla Katarzyna.
Opolskie Perły Orientu odbyły się w Studenckim Centrum Kultury w Opolu. Ich organizatorem była Szkoła Tańca Orientalnego Alimah.
Katarzyna Zawadzka