Plotkują o hojnej odprawie
- Takich pieniędzy nie wypłacimy na pewno, to wszystko nieprawda – tłumaczy starosta namysłowski Julian Kruszyński. Były dyrektor Namysłowskiego Centrum Zdrowia nie otrzyma pełnego sześciomiesięcznego wynagrodzenia. Dlaczego?
- Wynagrodzenie byłego dyrektora było wieloskładnikowe. Te składniki to wynagrodzenie za bycie prezesem NCZ-u, dyrektorem szpitala, a także dyrektorem ds. medycznych. W tej chwili trudno powiedzieć, o jakiej kwocie odprawy możemy mówić. Te wyliczenia trwają, na pewno nie będą to tak wysokie sumy - kwituje Kruszyński.
Jeśli dojdzie do wypłaty odprawy, pieniądze pochodzić będą z budżetu Namysłowskiego Centrum Zdrowia. Według burmistrza Krzysztofa Kuchczyńskiego, podpisany kilka lat temu kontrakt i planowana wypłata to działalność na szkodę spółki.
- Mam nadzieje, że udziałowiec większościowy się zreflektuje i podejmie stosowne kroki, bo podpisanie takiego kontraktu z Piotrem Rogalskim to było ewidentne działanie na niekorzyść spółki, a z tym wiążą się odpowiednie konsekwencje - dodaje burmistrz Namysłowa.
Starosta namysłowski dodaje z kolei, że w tym przypadku trzeba działać zgodnie z przepisami kodeksu pracy i jeśli pieniądze się należą, bo taka była umowa, to trzeba je w odpowiedniej wysokości wypłacić. Do sprawy będziemy wracać.
Posłuchaj rozmówców:
Maciej Stępień