„Natura 2000 jest potrzebna, ale czasem blokuje turystykę”
– Od lat nie można znaleźć chętnych na atrakcyjne działki, czy dopływać do większości wysepek – dodaje Aranowicz. – Pozwolenia budowlane są mocno obwarowane i większość inwestorów rezygnuje. Barwa pomostu też musi być uwzględniona, bo np. ptaki nie mogą się wystraszyć – tłumaczy dyrektor NOR-u.
– Natura 2000 na pewno jest potrzebna, ale moim zdaniem w niektórych obszarach jest trochę przejaskrawiona. Pamiętajmy, że te tereny głównie żyją z turystyki. Na jeziorze jest dużo wysp, na które nie wolno dopływać, bo są strefy rezerwatu. Zgadzam się, możemy wydzielić kilka wysp, ale nie blokować wszystkie – zaznacza nasz rozmówca.
Kolejna sporna sprawa dotyczy zasad połowu ryb. Zabronione jest odławianie przy pomocy sieci, a samo wędkowanie nie pozwala na prowadzenie właściwej gospodarki rybnej. – Takich spraw jest więcej – podkreśla gospodarz NOR-u. – Chyba ważniejszym elementem jest edukacja i uczenie ludzi, że śmieci wyrzuca się do kosza i segreguje, niż pójście tak daleko w chronienie miejsc, które też są dla ludzi – stwierdza Aranowicz.
Dodajmy, że podobną ochroną jest objęte Jezioro Otmuchowskie. W ubiegłym roku doszło tam do konfliktu, chodziło o prowadzenie remontu zbiornika w czasie lęgu ptactwa.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Dorota Kłonowska (oprac. WK)